Trzypokojowe, 79-metrowe mieszkanie przy ul. Jana Kazimierza na warszawskiej Woli jest oferowane za niespełna 1,3 mln zł. Sprzedający zaznacza, że jest to cesja, czyli sprzedaż prawa do budowanego lokalu. Można go kupić tylko za gotówkę. „Przejęcie praw z umowy deweloperskiej” do 36-metrowego, dwupokojowego mieszkania przy ul. Jutrzenki w warszawskich Włochach – to kolejna oferta. Cena lokalu 539 tys. zł. Na zasadzie cesji jest też oferowane 38-metrowe mieszkanie przy ul. Bolesława Czerwieńskiego w Krakowie. Lokal kosztuje 534 tys. zł. To tylko kilka przykładów ofert cesji praw do mieszkań z portalu Morizon.pl.
Mniejsze rynki
Biznesom sprzyja szybki wzrost cen mieszkań. Z danych portalu Tabelaofert.pl wynika, że np. dwupokojowe lokale o powierzchni 32–45 mkw. w Gdańsku zdrożały w ciągu roku (lipiec 2021 r./lipiec 2022 r.) o 23,8 proc., do prawie 14,3 tys. zł za mkw. W Krakowie ceny takich mieszkań wzrosły o 23,4 proc., do ponad 14,4 tys. zł za mkw., w Poznaniu – o 18,5 proc., do 12 tys. zł, w Warszawie – o 11,5 proc., do 15,1 tys. zł, we Wrocławiu – o 17,8 proc., do ponad 12,9 tys. zł za mkw.
Ewa Palus, kierownik działu consultingu REDNET Property Group, przyznaje: przeglądając portale, ofertę cesji można znaleźć na niemal każdym nowym osiedlu.
– Mieszkania znajdują się w nowo ukończonych budynkach. Można założyć, że flipper podpisał umowę ponad rok, a nawet dwa lata temu – mówi Ewa Palus. – Ceny tych lokali mogą być trochę niższe niż u dewelopera, ale w jego ofercie może już nie być takich metraży, jakie są oferowane w ramach cesji.
Ekspertka REDNET Property Group zastrzega, że skalę takich inwestycji trudno określić. – Duzi i rozpoznawalni deweloperzy od dawna ograniczali możliwość cesji, które konkurowały z mieszkaniami pozostającymi w ich ofercie – wyjaśnia. – Mniejszym deweloperom sprzedaż mieszkań inwestorom zarabiającym na cesjach dawała możliwość uzyskania odpowiedniego poziomu przedsprzedaży. Skala cesji jest większa na mniejszych rynkach, gdzie nie działają duże i znane spółki deweloperskie, którym banki nie narzuciły tak wyśrubowanych progów przedsprzedaży.