-Kryzys gospodarczy i inflacja, które zdominowały 2022 rok, nie zrażają Polaków do snucia podróżniczych planów – podkreślają analitycy portalu Travelist.pl. – W ostatnim tygodniu grudnia mieliśmy prawdziwy boom rezerwacyjny. Tak dobrze nie było nawet w czasie Black Week, nie mówiąc już o pozostałej części roku.
Cytowana w komunikacie Eliza Maćkiewicz z portalu Travelist.pl, mówi, że ostatnie dni roku przyniosły spore pozytywne zaskoczenie. - Tylko od 26 do 28 grudnia dokonanych na naszym portalu rezerwacji było każdego dnia średnio 2,5 razy więcej niż we wszystkie pozostałe dni grudnia, od początku miesiąca do świąt Bożego Narodzenia – wskazuje. - Statystyki te przebiły nawet najgorętszy wyprzedażowy okres roku, czyli tzw. Black Week. Średnia dzienna liczba rezerwacji była wówczas ( z wyłączeniem jedynie kulminacyjnego momentu akcji, czyli Black Friday) niższa niż dziś, pomimo że w czasie listopadowych wyprzedaży za noc w pokoju hotelowym trzeba było zapłacić przeciętnie o 25 zł mniej.
Wyjazdy zimowe
Z analiz Travelist.pl wynika, że dziś większa jest także średnia wartość dokonywanych rezerwacji – o ok. 130 zł w porównaniu z Black Week i niemal 200 zł w zestawieniu z pierwszymi tygodniami grudnia. – Wszystko wskazuje na to, że Polacy zaczynają powoli oswajać się z inflacją, której w tym wypadku nie chcą traktować jako przeszkody w planowaniu wyjazdów w 2023 roku – ocenia Eliza Maćkiewicz.
Dodaje, że długość rezerwowanych pod koniec roku pobytów ustępuje tylko rezerwacjom z Black Friday – kupujący decydowali się wówczas na wyjazdy trwające średnio 3,66 dnia. Średnie z 26, 27 i 28 grudnia to odpowiednio 3,59; 3,54 i 3,55 dnia. - Przypomnijmy, że od 1 do 25 grudnia średnia ta wynosiła zaledwie 3,23. Czyli znów - większa liczba rezerwacji wcale nie oznacza krótszego wypoczynku – wskazują analitycy serwisu.