Jednak firma z Seszeli umożliwiła dostęp do nich, co według polskiego prawa nawet nie jest przestępstwem. Stwarza to pole do oszustw.
Dostęp do ksiąg wieczystych jest jawny. Informacje są dostępne za pośrednictwem strony internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości lub w wydziałach ksiąg wieczystych sądów rejonowych. Aby dowiedzieć się, kto jest właścicielem nieruchomości i jakie są jej obciążenia, trzeba jednak znać numer księgi. To ma zapobiec nieuprawnionemu korzystaniu ze zbioru.
Jednak zarejestrowany na Seszelach portal – korzystając z braku zabezpieczeń prawnych – pozwala sprawdzić stan nieruchomości o wiele prościej. Wystarczy znać adres nieruchomości lub numer działki. Ale też zapłacić 29 zł.
W zamian otrzymujemy na e-mail numer księgi wieczystej i link do Centralnej Bazy Danych Ksiąg Wieczystych. Możemy więc sprawdzić, czy sąsiad lub znajomy kupił dom na kredyt czy za gotówkę. Czy nasz pracodawca jest rzeczywiście taki bogaty, jak się chwali. Kto ma udziały we wspólnocie mieszkaniowej i jakie obciążenia w którym banku.
Za 29 zł można uzyskać dostęp do informacji o 26 mln działek, 1,4 mln domów i ponad 6 mln mieszkań