Atrakcyjne turystycznie obszary miast to zagłębie knajpek, kawiarni i restauracji. Każda z nich chce mieć ogródek piwny. Dla mieszkańców często to prawdziwe utrapienie. Na różne sposoby walczą więc o spokój. Prawo im jednak tego j nie ułatwia.
– Jedyne, co możemy zrobić, to zmierzyć poziom hałasu emitowanego przez urządzenia zamontowane w lokalu gastronomicznym, takie jak wentylatory czy klimatyzacja – mówi Iwona Seliga-Ptak z Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego w Krakowie. Nie jesteśmy w stanie sprawdzić, czy głośna muzyka, śpiew lub rozmowy są szkodliwe dla zdrowia. Nie ma ani przepisów, ani polskiej normy w tej sprawie. Jedyne, co mogą zrobić osoby, którym przeszkadza hałas, to zawiadomić policję lub straż miejską – dodaje.