Skuteczna inwestycja w naukę

W tym okresie stała się największym prywatnym sponsorem polskich uczonych. Przez ten czas zdążyła wydać ponad 15 milionów złotych na granty dla 57 zespołów badawczych.

Nakłady z budżetu państwa na badania wciąż pozostają daleko poza standardami europejskimi, dlatego wielu badaczy wyjeżdża z kraju w poszukiwaniu lepszych warunków.

Polska nauka, generalnie, nie należy do europejskiej czołówki. Kolejne rządy jak mantrę powtarzają zdanie o konieczności nadrabiania dystansu, ale na słowach się kończy.

Dlatego nie sposób przecenić działalności fundacji jako mecenasa nauki. Były przewodniczący jej rady naukowej prof. Zbigniew Gaciong podkreślił w rozmowie z „Rz", że fundacja, pomagając ludziom nauki, nie upatruje w tym interesu, w każdym razie bezpośredniego, o wiele większą uwagę zwraca na poziom naukowy badań niż na ich wartość komercyjną. Co nie zmienia faktu, że badania naukowe na wysokim poziomie ostatecznie przynoszą bardzo często konkretne rezultaty, pozwalają opracować nowe terapie i stworzyć nowe leki.

Przykładem tego może być projekt realizowany przez zespół prof. Józefa Kura z Wydziału Chemicznego Politechniki Gdańskiej, który opracował niezwykle potrzebne testy toksoplazmowe – w niektórych rejonach Polski toksoplazmozą, chorobą pasożytniczą,  zarażonych jest 60 proc. populacji. Prof. Witold Rużyłło z Instytutu Kardiologii w Warszawie kierował zespołem, który pracował nad terapią genową naczyń wieńcowych u pacjentów z chorobą niedokrwienną serca.

Jeden z grantów poświęcony był badaniu przyczyn nieprzestrzegania zaleceń lekarskich przez pacjentów Na przykład wiele problemów kardiologicznych wynika z podwyższonego poziomu cholesterolu, mimo to pacjenci nie przestrzegają zasad zażywania leków.

Z raportu przygotowanego przez Naukową Fundację Polpharmy zatytułowanego „Polskiego pacjenta portret własny" (zespołem kierował prof. Przemysław Kardas z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi) wynika, że co trzeci pacjent pomija przepisaną dawkę lekarstwa, wielu rezygnuje z ich przyjmowania, nie wierząc w skuteczność leczenia, inni przerywają kurację po pierwszych oznakach poprawy.

Czy granty przyznawane przez Naukową Fundację Pol- pharmy wyleczą pacjenta, jakim jest nauka polska? Tego nie wiadomo. Na pewno nie obejdzie się bez znacznego udziału w terapii środków z budżetu państwa oraz prywatnych mecenasów. Tych ostatnich potrzeba coraz bardziej, ponieważ na razie pieniądze przeznaczone na badania naukowe przez polskie przedsiębiorstwa płyną bardzo mizernym strumyczkiem. Nawet proste naśladownictwo byłoby więc niezwykle pożyteczne.

A jest co naśladować. Oprócz sponsorowania obiecujących projektów badawczych, fundacja wspiera „kandydatów na uczonych". Z myślą o nich uruchomiła konkurs dla uczestników studiów doktoranckich z uczelni medycznych i Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego.

Odrębny konkurs ustanowiono dla absolwentów akademii medycznych.

Wspomaganie badań to nie tylko przekazywanie kwot pieniężnych. Bardziej efektywne bywa zadbanie, aby świat nauki – sami uczeni oraz organizatorzy badań – nawiązywali kontakty z przedstawicielami firm, przemysłu, organizacji i instytucji, także społecznych; owocem takich kontaktów powinna być pomoc w badaniach – finansowa, sprzętowa, organizacyjna itp.