Wyrok TK ws. aborcji uderzy w najbiedniejsze kobiety

Niezamożna kobieta z małej miejscowości, w której dostęp do ginekologa jest trudny, nie ma możliwości zrobienia dobrych badań USG. Do tego potrzeba dobrej klasy sprzętu i dużego doświadczenia – mówi dr Ryszard Rutkowski, ginekolog z 43-letnim stażem w rozmowie z Karoliną Kowalską.

Aktualizacja: 04.02.2021 14:34 Publikacja: 04.02.2021 14:29

Wyrok TK ws. aborcji uderzy w najbiedniejsze kobiety

Foto: Adobe Stock

– Z oficjalnych danych wynika, że przyczyną 97 proc. zabiegów przerywania ciąży według ustawy było podejrzenie lub potwierdzenie wad genetycznych i anatomicznych. 3 do 5 proc. to są te przypadki, które możemy dziś terminować – ciąża z gwałtu i choroba matki, która może doprowadzić do śmierci kobiety – wyjaśnia gość podcastu.

Dr Rutkowski mówi o najczęstszych wadach, które są przesłanką do przerwania ciąży oraz chorobach, z którymi radzi sobie współczesna medycyna. Wyjaśnia też, jakie badania prenatalne i genetyczne może wykonać kobieta w zagrożonej ciąży. Gość podcastu zwraca też uwagę na sytuację kobiet wychowujących ciężko chore dzieci. – Mężczyźni w takim związku najczęściej nie wytrzymują presji. Kobieta zostaje sama. Statystyki pokazują, że w ciągu dwóch lat średnio 95% mężczyzn opuszcza taki związek, a kobiety zostają same – dodaje.

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Nauka
Przełomowe ustalenia badaczy. Odkryto życie w najbardziej „niegościnnym” miejscu na Ziemi
Nauka
Wyjątkowa pełnia już dziś. O której na niebie pojawi się Księżyc Bobrów?
Nauka
Skąd wzięły się dziwne kratery na Syberii? Badacze mają nową hipotezę
Nauka
Kiedy wybuchnie superwulkan Yellowstone? Najnowsze obliczenia amerykańskich badaczy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Nauka
Ewolucja na oczach naukowców. Niezwykłe wyniki 30-letniego eksperymentu