Brudne powietrze szkodzi mózgowi

Narażenie na toksyczne substancje w młodym wieku może potęgować ryzyko pojawienia się autyzmu ?i schizofrenii - pisze Piotr Kościelniak.

Aktualizacja: 06.06.2014 10:12 Publikacja: 06.06.2014 10:10

Smog nad Krakowem

Smog nad Krakowem

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik PG Piotr Guzik

Wnioski z najnowszych eksperymentów na zwierzętach potwierdzają to, co zaobserwowali naukowcy u ludzi żyjących w miastach. Przed rokiem pismo „JAMA Psychiatry" opublikowało rezultaty analiz neurologów przekonujących, że u dzieci narażonych w pierwszym roku życia na mocno zanieczyszczone powietrze ryzyko rozwoju autyzmu wzrasta aż trzykrotnie.

Aby sprawdzić podejrzenia lekarzy, naukowcy z Centrum Medycznego Uniwersytetu Rochester przeprowadzili testy na laboratoryjnych myszach. Zespół prof. Deborah Cory-Slechty w kontrolowanych warunkach pozwolił młodym zwierzętom (przez pierwsze dwa tygodnie życia) oddychać powietrzem takim, jak podczas godzin szczytu w amerykańskim mieście średniej wielkości. Małe myszki narażone były na zanieczyszczenia cztery godziny dziennie przez zaledwie osiem dni.

Już po 24 godzinach naukowcy zaobserwowali stan zapalny w mózgach zwierząt i opuchnięcie niektórych regionów. – Wokół nich nie zobaczyliśmy normalnie uformowanej istoty białej mózgu – przyznaje prof. Cory-Slechta. – Zapalenie trwale zahamowało prawidłowy rozwój tkanki.

Naukowcy odkryli również wzrost poziomu substancji charakterystycznych dla objawów schizofrenii. Badacze sądzą, że za ten efekt odpowiadają bardzo drobne cząsteczki, które z płuc przenikają do krwi, a później trafiają do mózgu. Nie są jednak pewni, jak ten mechanizm działa.

– Nasze odkrycie dowodzi, że podejrzenia, iż zanieczyszczenie środowiska odgrywa rolę w powstawaniu autyzmu i innych chorób neurologicznych są uzasadnione – mówi prof. Cory-Slechta. – Sądzę, że powinniśmy zadać sobie pytanie, czy obecne przepisy regulujące jakość powietrza są wystarczające, aby ochronić zdrowie naszych dzieci.

Wnioski z najnowszych eksperymentów na zwierzętach potwierdzają to, co zaobserwowali naukowcy u ludzi żyjących w miastach. Przed rokiem pismo „JAMA Psychiatry" opublikowało rezultaty analiz neurologów przekonujących, że u dzieci narażonych w pierwszym roku życia na mocno zanieczyszczone powietrze ryzyko rozwoju autyzmu wzrasta aż trzykrotnie.

Aby sprawdzić podejrzenia lekarzy, naukowcy z Centrum Medycznego Uniwersytetu Rochester przeprowadzili testy na laboratoryjnych myszach. Zespół prof. Deborah Cory-Slechty w kontrolowanych warunkach pozwolił młodym zwierzętom (przez pierwsze dwa tygodnie życia) oddychać powietrzem takim, jak podczas godzin szczytu w amerykańskim mieście średniej wielkości. Małe myszki narażone były na zanieczyszczenia cztery godziny dziennie przez zaledwie osiem dni.

Nauka
Sprawdzian z góralskiego. Czy da się jeszcze ocalić mowę Podhala?
Nauka
Szympansom bliżej do zachowań ludzi, niż nam się wydawało. Nowe wyniki badań
Materiał Partnera
Jak postrzegamy UE? Co myślimy w zależności od mediów, z których korzystamy?
Nauka
Tajny rosyjski satelita „nie jest już operacyjny”. Wywoływał spore obawy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Nauka
Dlaczego superwulkan Yellowstone nie wybucha? Naukowcy odkryli cenną wskazówkę
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne