Zespół, za występ którego telewizja publiczna miała zapłacić milion dolarów, wyszedł na scenę z tęczowymi opaskami na rękawach, by podkreślić poparcie dla społeczności LGBTQ+. W tych strojach wykonali wszystkie utwory.
Przed wykonaniem popularnego utworu "Where is the love" lider zespołu will.i.am. powiedział, że jest dedykowana jedności: – Dedykujemy tę kolejną piosenkę wszystkim tym, którzy doświadczyli hejtu w tym roku. Społeczności żydowskiej - kochamy was, ludziom pochodzenia afrykańskiego na całym świecie – kochamy was, społeczności LGBTQ - kochamy was.
Występ zespołu był transmitowany na Instagramie.
Po tym, jak Mel C dowiedziała się od fanów i z wpisów w mediach społecznościowych, że TVP często publikuje treści homofobiczne i odwołała swój sylwestrowy występ w Zakopanem, organizatorzy gorączkowo poszukiwali innej gwiazdy, która uświetniłaby imprezę.