Filharmonia Narodowa. Trzech dyrektorów i kicz

Świetny był pomysł, by uroczysty koncert na 120-lcie Filharmonii Narodowej poprowadzili jej byli i obecni szefowie. Nastrój popsuł za to Jan A. P. Kaczmarek.

Publikacja: 07.11.2021 14:30

Filharmonia Narodowa. Trzech dyrektorów i kicz

Foto: Filharmonia Narodowa

5 listopada 1901 w nowo wybudowanej siedzibie Filharmonii Warszawskiej, odbył się pierwszy koncert jej orkiestr. Dokładnie 120 lat za pulpitem dyrygenckim stanęli jej dyrektorzy w XXI wieku: Antoni Wit, Jacek Kaspszyk i obecny szef, Andrzej Boreyko. Zabrakło ich wielkiego poprzednika, który Filharmonią Narodową (bo taki status ma ona od dawna) kierował najdłużej w historii – Kazimierza Korda. Niestety, zmarł pół roku temu.

120 lat temu wykonano wyłącznie utwory kompozytorów polskich, gościem specjalnym był Ignacy Jan Paderewski, który zagrał swój koncert fortepianowy. Tym razem wybrano trzech polskich kompozytorów, którzy odegrali najistotniejszą rolę w minionym stuleciu w muzyce również światowej: Witolda Lutosławskiego, Karola Szymanowskiego, Krzysztofa Pendereckiego. A rolę Paderewskiego miał niejako pełnić Jan A. P. Kaczmarek, twórca, co prawda, z innego muzycznego świata, ale przecież zdobywca Oscara.

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Muzyka klasyczna
Elīna Garanča zaśpiewa na Festiwalu Eufonie. To kobieta o wielu wcieleniach
Muzyka klasyczna
Koryfeusze Muzyki Polskiej: Jakub Józef Orliński i atrakcyjne kobiety
Muzyka klasyczna
XI Międzynarodowy Festiwal Ignacego Jana Paderewskiego w Warszawie
Muzyka klasyczna
Janusz Olejniczak: Trudno dogonić swoje marzenia
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Muzyka klasyczna
Janusz Olejniczak nie żyje. Był Chopinem… i Paderewskim