Aplikacja ma pomóc w ograniczaniu zasięgu epidemii, ale najpierw zrobiło się o niej głośno z uwagi na możliwość zbierania przez nią danych o użytkownikach smartfonów. Teraz wątpliwości budzi jej skuteczność, choć rząd wydał na nią ok. 3 mln zł. Wystarczy spojrzeć na statystyki. Dotąd apkę ProteGo Safe zainstalowano 688 tys. razy. Ministerstwo Cyfryzacji (MC), które odpowiada za ten projekt, nie podaje jednak liczby realnych użytkowników. Wskazuje natomiast, że średnio dziennie pobierana jest ok. 10 tys. razy. Zdaniem ekspertów – biorąc pod uwagę populację naszego kraju – to za mało. Ale jeszcze większe zaskoczenie budzi fakt, że rozwiązanie, które miało informować o kontaktach z osobami zakażonymi, w praktyce na niewiele się zda. W sierpniu przez aplikację zaraportowało o zakażeniu ledwie 31 osób. Podobnie słaby wynik był w lipcu.