Agencja Reutera pisze, że sprawa trafiła do sądu po śledztwie rosyjskiego organu regulacyjnego odpowiedzialnego za komunikację elektroniczną, Roskomnadzoru. Według agencji kara to ok. 8 proc. rocznych przychodów giganta technologicznego na terenie Rosji.
Rosyjskie władze za treści nielegalne uznają między innymi posty promujących narkomanię i niebezpieczne rozrywki, informacje dotyczące domowego wyrobu broni i materiałów wybuchowych, a także treści o grupach, które uznaje za ekstremistyczne lub terrorystyczne. Google, który w tym roku zapłacił już ponad 32 miliony rubli kar za tego typu naruszenia, jest w sporze z Moskwą w wielu kwestiach – pisze Reuters. Rosyjskie władze zażądały przywrócenia dostępu do niemieckojęzycznych kanałów państwowego nadawcy RT.