To oznaczałoby, że wydatki na promocję firm w sieci wzrosłyby w tym roku o ponad 13 proc., czyli znacznie szybciej niż cały rynek (agencja Starcom szacuje, że polski rynek reklamy wzrośnie w tym roku o 2,5–3 proc.), choć jednocześnie nieznacznie wolniej niż w 2016 r.
– Dotychczasowe zwyżki doprowadziły do ponad 23-proc. udziału segmentu reklamy mobilnej w całości wydatków na reklamę online z dynamiką na poziomie 64 proc. – komentuje w raporcie strategicznym o polskim internecie IAB Polska Włodzimierz Schmidt, prezes tej organizacji. – W tym samym czasie reklama wideo wzrosła o 20 proc. i jest kolejnym czynnikiem napędzającym segment reklamy graficznej (to największy segment reklamy internetowej w Polsce – red.).
Optymizmem, jeśli chodzi o rynek reklamy internetowej, napawają ekspertów prognozy dla całej gospodarki.
– Rynek reklamowy odpowiada z opóźnieniem na zmiany w dekoniunkturze. O ile więc indeks PKB – po zeszłorocznym wyhamowaniu – odnotuje wzrost i będzie się utrzymywać na stabilnym poziomie, analogicznego przyspieszenia należy spodziewać się w wydatkach reklamowych online, prawdopodobnie jednak z kilkumiesięczną zwłoką – podaje IAB Polska w swoim raporcie.
Zdaniem jej analityków, jeśli w drugiej połowie roku nasilą się pozytywne nastroje wśród reklamodawców, wartość rynku reklamy internetowej powinna na koniec 2017 r. po raz pierwszy w historii przekroczyć 4 mld zł.