Można na niej podziwiać malarstwo i rzeźbę od XVII do XX wieku, pochodzące ze zbiorów Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki i Lwowskiego Muzeum Historycznego.
- Wystawa jest wypadkową wielu okoliczności – podkreśla prof. Przemysław Mrozowski, jej kurator. Jedną z nich jest dramat dziejowy - agresja Putina na Ukrainę, wobec której władze muzeów lwowskich zdecydowały się na szeroko zakrojoną europejską akcję wystawienniczą, której konsekwencją jest zabezpieczenie tych obiektów. W rezultacie w Warszawie możemy oglądać wszystko, co znajduje się w zasięgu naszych aspiracji. Wystawa pokazuje geniusz Lwowa jako budzącego zachwyt ośrodka artystycznego.