Dzieło malarza to około tysiąc obrazów. Z częścią z nich nigdy się nie rozstał budując własną kolekcję. Choć obrazów sztalugowych już nie maluje, to wciąż rysuje. Prezentowane płótna olejne namalowane zostały w latach 2012-2013. W tekście do katalogu wystawy artysta wyjaśnia: „Płótna z tego czasu mają dla mnie duże znaczenie, bo nie tylko są prawie ostatnie, które malowałem z pełną świadomością widzenia, ale jeszcze dlatego, że wnosiły coś zupełnie innego, atrakcyjnego i niespodziewanego. W 2012 roku wydarzyło się coś niezwykłego dla mnie. Myślałem o namalowaniu obrazu z czerni i bieli, i postawiłem formę bardzo prostą z prawej strony obrazu, czarną, dość szeroką linią. I wtedy, ni stąd ni zowąd, zauważyłem, że biały kolor, który był w zakresie tej linii, wyglądał na zupełnie inny niż biały obok. Chociaż był ten sam”.