Zasadniczym wątkiem jest w niej niepewność co do prawdy: nikt już nie wie, czy żyje w rzeczywistości realnej czy wirtualnej, ponieważ świat utracił kontrolę nad tłumami jasnowidzów i telepatów, a także nad osobnikami potrafiącymi zneutralizować ich zdolności. Pomieszanie z poplątaniem wydaje się też wygodną wymówką, by przemycić do książki niczym nie tłumaczące się pomysły, popychające jakiś wątek do przodu. No właśnie, nie wszystkie wątki się kleją. Bohaterowie są papierowi, pomysły na stroje noszone w przyszłości głupkowate i dziecinne, a mimo to wizja jako taka tylko i wyłącznie porywa.
Rebis