Jeszcze poprzedniego dnia żartowała z szefem wytwórni Universal, dla której rejestrowała w Londynie partie wokalne na nową płytę. Szef studia powiedział „The Sun”, że tuż przed północą nagrała mu się na telefoniczną sekretarkę, chwaląc nową wersję piosenki „Zombie” w wykonaniu Bad Wolves. Jej głos był radosny i pełen życia. Miała przyjść do studia i kontynuować sesję. Dave Davies, założyciel The Kinks, poinformował, że rozmawiali przed świętami i planowali współpracę przy pisaniu nowych piosenek. W poniedziałek o dziewiątej rano, wokalistka została znaleziona martwa w londyńskim Hiltonie przy Park Lane. Przyjaciele nieoficjalnie mówią mediom, że zmagała się z ciężką depresją. W 2013 próbowała samobójstwa. Uważała, że uratowała się tylko z powodu dzieci. Nie kryła problemów z alkoholem, po którym zdarzało się jej brać kilka tabletek nasennych.