Rozmawiają o biznesie nie tylko w pracy, ale i podczas rodzinnych spotkań. Z jednej z takich rozmów – przy rodzinnym obiedzie – narodził się zresztą w 2013 r. pomysł wspólnego biznesu. Nawiązywał do rodzinnych tradycji, konkretnie do kaflarni, którą w latach 40. XX wieku założył w Radomsku Józef Nagaduś, dziadek Piotra. Najpierw Józef, a potem jego syn, produkowali do połowy lat 70. cenione za wysoką jakość ceramiczne kafle do pieców.

Dostrzec szansę w problemie
Dzisiaj mało kto stawia piece za to niemal w każdym domu i mieszkaniu są na ścianach i podłodze kafelki albo mozaiki ceramiczne. Ich wybór to jedna z trudniejszych decyzji przy urządzaniu domowego wnętrza, która zwykle zajmuje dużo czasu. Małgorzata Wegner wspomina, żeto właśnie ich własne problemy z wyborem odpowiednich płytek były jednym z motywów do założenia własnej firmy. Ona wtedy urządzała dom, a Piotr zagospodarowałkupione niedawno mieszkanie, wykańczanie wnętrz było więc jednym z głównych tematów rozmów na rodzinnych spotkaniach.
Podczas jednego z nich narodził się pomysł powrotu do rodzinnej tradycji, acz we współczesnych realiach. – Doszliśmy do wniosku, że skoro w sklepach nie ma tego, czego szukamy, to może warto zrobić to samemu – wspomina Małgorzata Wegner. Tym czymś były oryginalne mozaiki ceramiczne.