W zeszłym roku na Narodowym padł rekord frekwencji na występie zagranicznej gwiazdy. Dwa wieczory z rzędu śpiewał Ed Sheeran. Teraz będziemy świadkami wyjątkowego koncertu w historii polskich artystów: warszawski stadion mają wypełnić Dawid Podsiadło i Taco Hemingway.
Wszystko wskazuje na to, że sprzedaż odbędzie się w formule „ogłoszone nagle i od razu wszystko sprzedane", tak jak to robią globalne gwiazdy.
Być może dojdzie też do premiery wspólnej płyty. Obaj artyści podziwiają swoje dokonania. Do tej pory dowody na ich współpracę są dwa: remiks „Tamagotchi" i dwa słowa wypowiedziane przez Dawida w utworze „Koła".
Hemingway dominował już na krajowym rynku, łącząc siły z innym raperem Quebonafide pod szyldem Taconafide na płycie „Soma 0,5 mg"(2018). Ich tournée cieszyło się powodzeniem. Podobnie jak solowa zeszłoroczna płyta Taco „Cafe Belga".
Każda z trzech solowych płyt Podsiadły, w tym zeszłoroczna „Małomiasteczkowy", rozeszła się przynajmniej w 150 tys. egz. (CD, winyle i digital). Dla innych artystów jest to poza zasięgiem.