Aktualizacja: 31.03.2020 22:47 Publikacja: 31.03.2020 21:00
Pearl Jam'2020. Eddie Vedder, lider, kompozytor, autor - po środku.
Foto: materiały prasowe
Fani czekali na nowe nagrania i 11. studyjną płytę zespołu od 2013 r., czyli premiery „Lightning Bolt". Ale gdy usłyszeli zapowiadający „Gigaton" singiel „Dance of the Clairvoyants" – przeżyli największe rozczarowanie w 30-letniej historii grupy.
Rzecz w tym, że Pearl Jam jest ostatnim działającym zespołem z „wielkiej piątki" grunge'u i depozytariuszem stylistyki, która na początku lat 90. odrodziła światową muzykę, nawiązując do ostrego gitarowego grania Hendrixa, Black Sabbath, Led Zeppelin, ale i surowości punk rocka.
Bohaterka filmu "Put Your Soul on Your Hand and Walk" zginęła podczas bombardowania w Palestynie. Razem z nią zg...
Ponad 220 dzieł sztuki zebranych na najnowszej wystawie „Drogi do Jerozolimy” w Muzeum Narodowym w Warszawie two...
Wystawie Światowej EXPO 2025 w Japonii towarzyszy bogaty program kulturalny organizowany przez Instytut Adama Mi...
W 2024 roku lekturę co najmniej jednej książki zadeklarowało 41 proc. Polaków - wynika z badania, wykonanego w r...
O „Lekcjach greki”, nowej książce Han Kang, a także o związkach noblistki z Polską, jej snach, tłumaczeniu liter...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas