Cysorz to ma klawe życie

Nowy album Kazika. Spodziewaliśmy się nowego albumu Kultu, a jego lider znowu nas zaskoczył. Przypomniał w stylu lat 60. piosenki Kazimierza Grześkowiaka, Tadeusza Chyły oraz Silnej Grupy pod Wezwaniem

Publikacja: 02.12.2008 03:06

Kazik jak na okładce Silnej Grupy pod Wezwaniem

Kazik jak na okładce Silnej Grupy pod Wezwaniem

Foto: Rzeczpospolita

Kiedy po latach słucha się oryginalnych nagrań zespołu, dziw bierze, że mogliśmy się zachwycać czeskim „Józefem z bagien”, a nie przypomnieliśmy sobie Silnej Grupy, która też grała dixielandowo.

W końcu lat 60. była ona również ludyczną wersją Kabaretu Starszych Panów. Jednak dla fanów Kazika jego najnowszy kompakt będzie znakomitą kontynuacją albumu „Tata Kazika” Kultu.

„Ballady o cysorzu” najmłodsze pokolenie pewnie nie zna, tak jak twórców Silnej Grupy. Tadeusz Chyła zaczynał jako aktor Bim Bomu i można go obejrzeć w „Do widzenia, do jutra...” Morgensterna. Jest liderem kapeli w „Małżeństwie z rozsądku” Barei. Kazimierza Grześkowiaka do śpiewania namówił beskidzki świątkarz Jędrzej Wowro. W 1968 r. na festiwalu w Opolu otrzymał Grand Prix za „Odmieńca” do muzyki Katarzyny Gärtner. Nie żyje od dziesięciu lat, ale w lubelskiej restauracji Hades wciąż jest serwowana golonka gotowana w wódce a la Grześkowiak według jego przepisu. Silna Grupa zagrała w muzycznej komedii „Milion za Laurę” ( patrz YouTube.com).

Staszewski przedstawił autorską interpretację dorobku zespołu. Brawa należą się Andrzejowi Izdebskiemu, który zagrał na większości instrumentów, stylizując nagrania na lata 60., tak że przypominają Shadowsów i styl Marca Ribota.

Kazik odrzucił parodiującą wiejskich śpiewaków manierę Grześkowiaka, bo teksty mówią same za siebie. Klimat pastiszu wyraził w sesji zdjęciowej z trykotami a la salto mortale, banjem i melonikiem.

Album zaczyna od ludowego tematu „Moja dziewczynka”, który ma zakłopotać wszystkich, którzy mają kosmate myśli. „Odmieniec” może oburzyć mniejszości homoseksualne! Jest bodaj pierwszą polską piosenką o chłopaku, którego w oczach wsi hańbi to, że nie ugania się za dziewuchami. Ludzie tłumaczą to działaniem... nawozów sztucznych. Bawi „Mariola”, miłosna ballada z przymrużeniem oka i zaśpiewane bluesowo „Wiedźmy” – o biedzie, nędzy i głupocie. Hitem karnawału będzie „Pochód świętych” ze skocznym refrenem i przewrotną puentą o tym, jak mieszkańcy nieba znaleźli szczęście na ziemi.

Do kanonu pieśni pijackich szybko dołączy „Piwko” z rozjeżdżającymi się gitarami. Waits powiedziałby, że to nie gitarzyści są pijani, lecz gitary. Najbardziej psychodeliczna jest „Rozprawa o robobach” – o polskiej odmianie Batmana.

Dawny blask odzyskały największe hity Silnej Grupy poświęcone polskiemu zagryziactwu: „Chłop żywemu nie przepuści”, „To je moje” i „Jak się uprę”.

Bawi jak przed laty „Ballada o cysorzu”, któremu noszą do łóżka rano jajecznicę i kawę, cysarzową w lektyce oraz „Karuzelę”. „..dobrze, dobrze być cysorzem,/ Choć to świnia i krwiopijca!”.

Więcej informacji na stronie artysty

[link=http://www.staszewski.art.pl]www.staszewski.art.pl[/link]

Czym jeździć
Skoda Kodiaq. Mikropodróże w maxisamochodzie
Materiał Promocyjny
Stabilność systemu e-commerce – Twój klucz do sukcesu
Hybrydy
Skoda Kodiaq. Co musisz wiedzieć o technologii PHEV?
Kultura
Była szefowa Instytutu Polonika wygrała w sądzie z ministerstwem kultury
Kultura
„Koniec czerwonego człowieka” Daniela Majlinga. Analiza demonów rosyjskiej duszy
Kultura
MICAS - pierwsze Muzeum Sztuki Współczesnej na Malcie
Kultura
Koreanka Han Kang laureatką literackiego Nobla. Wiele łączy ją z Polską