– Przyjechaliśmy do fantastycznej Barcelony przekonani, że sama nominacja to i tak wielki sukces – mówi Dorota Serwa, dyrektor Filharmonii im. Karłowicza. – Kiedy zaś byliśmu w malutkim, ciasnym pomieszczeniu Fundacji im. Miesa van der Rohe, emocje sięgnęły zenitu. Pierwszym sygnałem zwycięstwa była krótka charakterystyka kryteriów, jakimi kierowali się jurorzy. Już wtedy poczuliśmy, że Filharmonia doskonale się w nie wpisuje.
Szczecińską Filharmonię, otwartą w ubiegłym roku, zaprojektowała pracownia Barozzi/ Veiga (Alberto Veiga i Fabrizio Barozzi) z Barcelony. Mimo że początkowo futurystyczny projekt uważano za kontrowersyjny, bardzo szybko zyskał miano nowej architektonicznej ikony miasta. Jej bryła przypomina abstrakcyjną rzeźbę lub górę lodową. Architekci mówią jednak, że bezpośrednią inspiracją był dla nich historyczny kontekst: wieże neogotyckich kościołów i wielospadowe dachy w Szczecinie