- Nawet nie pomyliłam tekstu, w końcu – kilkukrotnie Dorota Masłowska w ten sposób komentowała swój występ przed licznie zgromadzoną publicznością. Dla bywalców jej wcześniejszych wystąpień to coś nowego, wcześniej z zapamiętywaniem tekstu bywało różnie. Podczas finałowego koncertu ostatecznie też, „Scyzoryk” Liroy’a zupełnie się wokalistce poplątał, zapomniała większość tekstu.
No właśnie czy uprawnione jest mówienie o Dorocie Masłowskiej jako artystce wokalnej? Jej wydaną w lutym 2014 r. płytę „Społeczeństwo jest niemiłe” wiele osób potraktowało jako żart. Tekstowo była to ciągle ona – bawiąca się językiem, ale muzycznie to w zasadzie bardziej pastisz, od disco po bardziej współczesną muzykę taneczną, wszystko wypiszczane dość cienko.