Gregory Porter: Jazz daje ogromną wolność

Gregory Porter, wokalista jazzowy i gwiazda środowej gali Fryderyków opowiada, dlaczego wybrał muzykę, a nie sport.

Aktualizacja: 27.04.2017 07:08 Publikacja: 25.04.2017 18:04

Foto: materiały prasowe/Universal Music

Rzeczpospolita: Przed dwudziestką zdobył pan stypendium sportowe na uniwersytecie, ale po kontuzji barku nie wrócił już na boisko. To było przekleństwo czy błogosławieństwo?

Gregory Porter: Wówczas byłem załamany, bo wszystko wskazywało na to, że mam szanse na zawodniczą karierę w futbolu amerykańskim. Poczułem ogromną pustkę. Na szczęście to zdarzenie obudziło we mnie na nowo fascynację muzyką, która była moją pierwszą miłością. Nie zdawałem sobie jednak sprawy, że to w tej dziedzinie, a nie w sporcie mam szanse na światową karierę.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Kultura
Afera STOART: czy Ministerstwo Kultury zablokowało skierowanie sprawy do CBA?
Kultura
Cannes 2025. W izraelskim bombardowaniu zginęła bohaterka filmu o Gazie
Kultura
„Drogi do Jerozolimy”. Wystawa w Muzeum Narodowym w Warszawie
Kultura
Polska kultura na EXPO 2025 w Osace
Kultura
Ile czytamy i jak to robimy? Młodzi więcej, ale wciąż chętnie na papierze