Wolontariusze fundacji Emir zabrali suczkę rasy dogue de Bordeaux z Radziejowic z posesji właściciela. Pies miał trafić do schroniska dla zwierząt, ale przekazano go gdzieś dalej. Przedstawiciele Emira tłumaczyli, że właściciel znęcał się nad zwierzęciem.
– Trzymanie zwierzaka tej rasy na wysokim mrozie oznacza dla niego śmierć – mówili.
Prokuratura w Żyrardowie, która zajmuje się sprawą, zdecydowała się na postawienie zarzutów wolontariuszce z Emira. Odpowie ona za kradzież zwierzęcia oraz składanie fałszywych zeznań. Kobieta nie przyznała się do winy. Twierdziła, że działała w interesie i dla dobra psa. Razem z wolontariuszką zarzuty usłyszał lekarz weterynarii z Milanówka, który wystawił świadectwo o stanie zdrowia zwierzęcia. On usłyszał zarzut fałszerstwa dokumentów. Mężczyzna przyznał się do winy.
[ramka][link=http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/464028_Wolontariusz_odpowie_za_przejecie_psa.html" "target=_blank]Czytaj więcej w Życiu Warszawy Online[/link][/ramka]