W ubiegłym roku Polacy zjedli ok. 8 tys. kaczego mięsa. – W ostatnich latach zauważamy w kraju stopniowy wzrost spożycia mięsa kaczki. Szacujemy, że wynosi on ok. 10-15 proc. rocznie, a konsumpcja w przeliczeniu na jednego mieszkańca to 16-18 dkg rocznie – mówi Krzysztof Terlikowski, członek zarządu grupy Drosed, czołowej firmy drobiarskiej w Polsce i największego producenta mięsa kaczego w naszym kraju. ? To wciąż niewiele. Dla przykładu, Niemcy zjadają ok. 1 kg kaczki na głowę rocznie, czyli 6 razy więcej niż my – dodaje.
W Drosedzie zwracają uwagę, że kaczka, pomimo walorów smakowych, jest przez nas wciąż niedoceniana. Powolna zmiana nastawienia to m.in. efekt coraz większej liczby restauracji, które proponują potrawy z kaczki swoim gościom, a także rosnącej popularności kuchni chińskiej. Jeszcze 10 lat temu zdecydowana większość krajowej produkcji trafiała za granicę, głównie do Niemiec. Obecnie ok. 95 proc. produkcji trafia na rynek krajowy, a pozostałe 5 proc. eksportujemy do naszych sąsiadów, na Litwę i do Szwecji.
Coraz bardziej popularnej kaczce daleko jest nadal do kurczaka, który króluje na naszych stołach. Jego spożycie w 2011 r. plasowało się na poziomie 900 tys. ton.
Według Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w 2011 r. łączne spożycie drobiu mogło sięgnąć 25,5 kg, wobec 24,8 kg rok wcześniej. W tym roku, m.in. z powodu wysokich cen wieprzowiny, spożycie mięsa drobiowego może sięgnąć 26 kg na mieszkańca.