1. miejsce
Piotr Dymus, freelancer
Zdjęcie zrobiłem podczas treningu grupy triatlonowej z klubu Trinergy. Tego dnia odbywały się ćwiczenia pływackie. Byłem z nimi wcześniej umówiony, wiedziałem, że trening zostanie przeprowadzony na Jeziorku Czerniakowskim. Trochę znam ten teren – zdawałem sobie sprawę, że nie ma tam nic ciekawego, z jednej strony kominy elektrociepłowni, z drugiej dzika plaża. Nie nastawiałem się na wyjątkowe ujęcia. Gdy znalazłem się już na miejscu, dopisało mi szczęście. Zachodzące słońce przebijało się między drzewami, na jego tle zawodnicy wbiegali do wody, która bryzgała na wszystkie strony. Wiedziałem wcześniej, że zdjęcia będę robił z wody, dlatego zabezpieczyłem aparat specjalną obudową. Fotografia sportowa jest moją specjalnością. Przeważnie fotografuję biegi terenowe, biegi ultra i górskie, ale także inne dyscypliny sportowe. Znam również ludzi, którzy uprawiają triatlon – dyscyplinę bardzo widowiskową i dynamicznie się rozwijającą. Bardzo chętnie fotografuję zawody triatlonowe – lubię ten sport, dużo się w nim dzieje.
2. miejsce
Aleksander Majdański, Fakt
Zdjęcie zrobiłem 1 czerwca 2014 roku – dobrze to pamiętam, bo był to Dzień Dziecka. Wykonałem je podczas meczu Legii Warszawa z Lechem Poznań. Była to ostatnia kolejka ligowa, Legia miała zapewnione już mistrzostwo Polski. Z tej okazji kibice szykowali się do wielkiego świętowania i na początku meczu przygotowali oprawę na Żylecie. Z jednej strony race były czerwone, z drugiej – gdzie stałem – zielone. Zawsze chodzę tam, gdzie jest najmniej fotografów, tam, gdzie nie zbierają się wszyscy. Dym z rac był bardzo gęsty, zasłonił całe trybuny – nie było na nich nic widać. W pewnym momencie zrobiła się w nim mała dziura – wiatr zawiał w odpowiedniej dla mnie chwili. Wtedy udało mi się uchwycić odpowiedni kadr. Potem znów zawiało i ponownie został tylko dym. Długo czekałem, aby wyczarować coś z tego dymu – jak widać, udało się.
3. miejsce
Grzegorz Press, freelancer