Miało to miejsce w czasie, gdy Centralne Biuro Antykorupcyjne prowadziło wielkie śledztwo przeciwko lekarzowi.

CBA podsłuchiwało rozmowy dyrektora szpitala, którego podejrzewało o wyłudzanie pieniędzy z NFZ. Rozmowa z wiceminister sprawiedliwości została nagrana w połowie stycznia 2007 r., czyli na miesiąc przed zatrzymaniem G. Nagranie i stenogram z podsłuchanej rozmowy znajduje się w kancelarii tajnej Prokuratury Okręgowej w Warszawie - potwierdził "Newsweek" w dwóch niezależnych źródłach.

Zarówno dyrektor szpitala, jak i Beata Kempa potwierdzają, że się kontaktowali, jednak twierdza, że rozmowa dotyczyła stanu zdrowia matki wiceminister.

Mimo to nagranie stało się podstawą do wszczęcia śledztwa. Śledczy z warszawskiej prokuratury okręgowej chcieli wyjaśnić, czy ujawniona została tajemnica państwowa dotycząca działań CBA i prokuratury. A jeśli tak, to kto jest za to odpowiedzialny. Śledztwo zatrzymano. Prokurator Jacek Nieszpaur, który miał je prowadzić, odszedł z pracy - jak mówi - ze względu na naciski polityczne.