Euro-otucha w tumanach gazu

Zaczyna się majowy długi weekend. Te parę zazwyczaj słonecznych dni kojarzy mi się z totalną martwotą i bezruchem. Jak mogę to daję z żoną drapaka za granicę - do ukochanej zielonej Słowenii, na Spisz czy w czeską Szumawę.

Aktualizacja: 30.04.2009 20:49 Publikacja: 30.04.2009 13:37

W tym roku weekend wyjątkowo krótki a i kryzys każe oszczędzać - więc "święto grilla" muszę odbębnić w dusznym mieście. W majowy "bezczas" wyjątkowo martwo wygląda właśnie Warszawa.

Jadąc do redakcji pisać ten przegląd prasy zauważyłem ,że stolica - choć to jeszcze roboczy czwartek - już wygląda jak wyludniona. Jaki kontrast z wczorajszym dniem gdy w centrum miasta z jednej strony śmigały limuzyny z luminarzami Europejskiej Partii Ludowej a z drugiej stoczniowcy i kolejarze wymachiwali pięściami wśród chmur dymu z palonych opon.

Kongres Tuska w oparach gazu -tak tytułuje relacje z wczorajszego dnia Dziennik. W swoim komentarzu Michał Karnowski na temat kongresu pisze:

"Dawno nie było tak udanego klipu promującego Polskę jak ten , którego narratorem był wczoraj w sali Kongresowej Donald Tusk.(...) Opozycja ma prawo dociskać rządzących a związkowcy protestować. Dziś i jutro jednak Donald Tusk powinien mieć prawo do kilkudziesięciu godzin spokoju. Bo będą się działy w Warszawie rzeczy naprawdę ważne, budujące międzynarodową pozycję Platformy Obywatelskiej, ale też Polski - zwraca uwagę Michał Karnowski.

Komentator Dzienniak jednocześnie pisze: "Opozycja ma prawo żądać wyjaśnień w sprawie finansowania kongresu Europejskiej Partii Ludowej , który dziś zaczyna się w Warszawie".

Przypomnę ,że chodzi o w kwestię polskich zapisów prawa wyborczego zakazujących finansowania kampanii ze źródeł zagranicznych w sytuacji gdy Kongres EPP może być uważany za element inauguracji kampanii PO do europarlamentu.

Naprawdę -opozycja ma takie prawo?

Odmawia opozycji takiego prawa choćby Konrad Niklewicz , który na swoim blogu na stronie "Gazety wyborczej" bije na alarm , że "Prokurator wita Europę".

"W środę po południu do warszawskiego Pałacu Kultury (który przy okazji został ubrany w unijną "sukienkę") zjeżdża się pół Europy, z szefami rządów Niemiec, Włoch, Holandii i Francji, przewodniczącymi Komisji i Parlamentu Europejskiej na czele. Merkel, Berlusconi, Balkenedne, Fillion, Barroso i Poettring przyjeżdżają do stolicy, żeby wziąć udział w dorocznym kongresie Europejskiej Partii Ludowej, do której należy - razem z rządzącymi połową Europy chadekami - także PO.

Platformersom udało się załatwić, że ta prestiżowa impreza (o którą starał się też m.in. austriacki Graz) odbywa się właśnie w Warszawie.

I co w tej sytuacji robi PiS? Zapowiada wniosek do prokuratory. Że PO łamie polskie prawo, finansując swoją kampanię do PE za pieniądze zagraniczne. (Bo przecież to wszystko spisek: EPL celowo przed laty postanowiła, że swoje kongresy będzie organizować na wiosnę. W różnych krajach). Pisowi spindoktorzy najchętniej by pewnie tak zrobili, żeby przylatujących na warszawskie lotnisko polityków witał nie czerwony dywanik, ale prokurator. - Zdrada! Ktoś chce wydać szatańskie "ojro" w Polsce i kupić Platformie głosy! - wyją genetyczni patrioci."

Tyle subtelny jak zawsze Niklewicz. Niezła próbka jak konkretny problem prawny - zamienić w absurd. Platforma mogła wybrnąć z dwuznacznej sytuacji -biorąc koszty kongresu - nie większe niż typowy zjazd PO -na siebie. Na to okazała się za "skąpa" wiec teraz udaje, że zjazd nie ma nic wspólnego z kampanią do euro-parlamentu. A że Niklewicz opozycji nie lubi -więc zamienia jej zarzuty w groteskę i z góry dyskredytuje całkiem konkretny spór prawny. No bo przecież jakie to racje mogą mieć "genetyczni patrioci"? Czekam co napisze Niklewicz gdy za jakiś czas wybuchnie jakiś spór o finansowanie listy "Libertas" przez Declaya Ganleya. Czy wówczas Konrad Niklewicz będzie tak samo liberalny?

[ramka]Skomentuj [link=http://blog.rp.pl/semka/2009/04/30/euro-otucha-w-tumanach-gazu/]na blogu[/link][/ramka]

W tym roku weekend wyjątkowo krótki a i kryzys każe oszczędzać - więc "święto grilla" muszę odbębnić w dusznym mieście. W majowy "bezczas" wyjątkowo martwo wygląda właśnie Warszawa.

Jadąc do redakcji pisać ten przegląd prasy zauważyłem ,że stolica - choć to jeszcze roboczy czwartek - już wygląda jak wyludniona. Jaki kontrast z wczorajszym dniem gdy w centrum miasta z jednej strony śmigały limuzyny z luminarzami Europejskiej Partii Ludowej a z drugiej stoczniowcy i kolejarze wymachiwali pięściami wśród chmur dymu z palonych opon.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Kraj
Donald Tusk chce przeszkolić rocznie 100 tys. ochotników. Czy to realne?
Materiał Partnera
Targi Agrotech już 14-16 marca w Kielcach. Bilety już są!
Kraj
Za mało pieniędzy dla muzeum Łemków
Kraj
Po publikacji „Rzeczpospolitej”: Brzoska zaprasza Pytlaka do współpracy przy deregulacji
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Kraj
Kontrowersyjna impreza z udziałem IPN. „Legitymizowanie ekstremizmu”
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń