Duda przypomniał, że zaledwie tydzień temu spotkał się w Kijowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. - Kilka godzin później rosyjskie wojska zaatakowały niepodległą Ukrainę. Rozpętały okrutną wojnę przeciwko naszemu sąsiadowi. Dziś na Kijów spadają bomby, a mieszkańcy wspólnie z ukraińską armią bronią swojego miasta. Stolica jaki i cała Ukraina stała się dla wolnego świata symbolem obrony naszych wspólnych wartości – wolności, suwerenności i demokracji - mówił. Zdaniem polskiego prezydenta „liczne ataki ze strony rosyjskich wojsk mają znamiona ludobójstwa”. - Wierzę, że nie pozostaną one bezkarne i ich sprawcy odpowiedzą za nie przed międzynarodowymi trybunałami - wyraził nadzieję.
Prezydent zwrócił uwagę, że „dziś polski punkt widzenia został przyjęty przez zdecydowaną większość krajów Zachodu”, a „Polska przyjęła już ponad pół miliona uchodźców, uciekających przed tragedią wojny”. - Prezydent Wołodymyr Zełeński poprosił mnie również żebym przekazał wszystkim Polakom jego płynące z głębi serca podziękowania za wielkie wsparcie, którego Ukraina doświadcza od naszego kraju i społeczeństwa - powiedział, dodając, że rozmawia z Zełenskim niemal codziennie. - Wiem, że robicie to państwo z potrzeby serca. Zarówno przyjmując naszych sąsiadów pod swój dach, pomagając w transporcie, organizując zbiórki, akcje charytatywne, jak i przekazując dary i wpłacając środki na pomoc dla Ukrainy. Jako naród kolejny raz pokazujemy co to znaczy solidarność. Dziękuję! Z całego serca dziękuję! - mówił.
Czytaj więcej
- Ukraina przez wiele lat nie miała u siebie zgody politycznej wokół tego, czy ma być w NATO, czy ma aspirować do NATO. Więc ja bym tego tematu, przy całym wsparciu dla Ukrainy, którego udziela Sojusz, w tym momencie nie otwierał - powiedział Tomasz Siemoniak, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Andrzej Duda podkreślił, że w wyniku napływu uchodźców „cała administracja, zarówno rządowa jak i samorządowa, stanęła przed wielki wyznawaniem”. - Odpowiednie służby są postawione w stan najwyższej gotowości. Bardzo wysoko oceniam działania podejmowane w ostatnich dniach. Państwo polskie zdaje egzamin - ocenił.
- Polska jest dzisiaj liderem pomocy dla Ukrainy. Właśnie dlatego staliśmy się i będziemy celem zorganizowanej, cynicznej rosyjskiej propagandy i dezinformacji - zauważył prezydent RP. - Musimy być tego wszyscy świadomi. Próbowano już oczerniać Polskę w zagranicznych mediach, wywoływać wrogie emocje względem uchodźców, których przyjmujemy. Musimy spodziewać się w najbliższym czasie wielu takich prowokacji. Zapewniam, że jako państwo będziemy na nie stanowczo reagować - zapowiedziała głowa państwa polskiego. - Ale proszę też wszystkich Państwa o wyjątkową rozwagę i odpowiedzialność. Nie powielajmy plotek i niesprawdzonych informacji. Nie dajmy się wzajemnie skłócić, napuścić jedni na drugich - zaapelował, zauważając, że „na tym właśnie zależy tym którzy dopuścili się tej brutalnej agresji”.