Reklama

Krzysztof Skowroński przeprasza. „Jacek Międlar nie jest członkiem SDP”

„Jacek Międlar został przyjęty przez Oddział Dolnośląski SDP z pominięciem zapisanych w statucie procedur” - oświadczył Krzysztof Skowroński, prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

Aktualizacja: 15.03.2021 20:19 Publikacja: 15.03.2021 20:09

Krzysztof Skowroński

Krzysztof Skowroński

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

qm

„Miło mi, dziękuję za docenienie i zaufanie” - napisał działacz narodowy Jacek Międlar, publikując trzy dni temu zdjęcie swojej legitymacji Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Widnieje na niej podpis Krzysztofa Skowrońskiego, prezesa stowarzyszenia.  Wielu dziennikarzy ze zdziwieniem komentowało decyzję o przyjęciu Międlara do SDP. Pojawiły się pytania, kto rekomendował jego przyjęcie. Zgodnie z procedurą, „o przyjęciu członka decyduje zarząd oddziału na wniosek zainteresowanego poparty rekomendacją jednego członka”.

„Procedura przyjmowania do SDP jest kompetencją oddziałów stowarzyszenia. Podpis prezesa jest formalnością. Podpisując kilkanaście legitymacji, tej Jacka Międlara nie zauważyłem. Jacek Międlar nie spełnia warunków Kodeksu Etyki Dziennikarskiej i nie powinien być członkiem SDP” - wyjaśnił krótko Skowroński, który w poniedziałek wieczorem wydał szersze oświadczenie.

Prezes SDP informuje w nim o tym, że przeprowadził dochodzenie w sprawie „trybu i okoliczności przyjęcia Jacka Międlara w poczet członków Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich”. „Stwierdzam, że Jacek Międlar został przyjęty przez Oddział Dolnośląski SDP z pominięciem zapisanych w statucie procedur. Brak opinii Komisji Członkowskiej Oddziału oraz brak uchwały Zarządu Oddziału moim zdaniem unieważnia cały proces” - napisał.

„Z analizy dostarczonego materiału wynika, że Jacek Międlar nie jest członkiem SDP. Postawię tę sprawę na najbliższym posiedzeniu Zarządu Głównego oraz skieruję wniosek o wyjaśnienie sprawy do Głównej Komisji Rewizyjnej” - zapowiedział Skowroński, podkreślając, że „decyzje o przyjęciu do Stowarzyszenia nie leżą w kompetencji ani prezesa SDP, ani Zarządu Głównego SDP”. „Podpisywanie legitymacji jest czynnością rutynową leżącą w gestii Sekretarza Generalnego SDP,  którego z powodu pandemii i restrykcji epidemicznych zastępowałem” - tłumaczył w komunikacie, opublikowanym na stronie stowarzyszenia.

Skowroński ocenił, iż „w przypadku podpisania legitymacji Jacka Międlara doszło do biurokratycznego błędu proceduralnego”, za którą - jako prezes - bierze odpowiedzialność. „Wszystkich członków Stowarzyszenia przepraszam za zaistniałą sytuację” - dodał. „Jednocześnie podkreślam, że kierowana przeze mnie organizacja jest otwarta i jest w niej miejsce dla dziennikarzy pochodzących z różnych środowisk, o różnych światopoglądach i postawach ideowych” - zaznaczył.

Reklama
Reklama

„Przypadek Jacka Międlara, kontrowersje oraz gorące komentarza pokazują jak głęboka jest potrzeba poważnej dyskusji na temat zdefiniowania zawodu dziennikarza” - zakończył swoje oświadczenie Krzysztof Skowroński.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Kraj
Od stycznia nie będzie można wynająć lokalu komunalnego? Jedyna nadzieja w radnych
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama