Prokuratura podkreśla, że są to wstępne wyniki sekcji zwłok. Dotychczasowe badania nie wyjaśniły jednoznacznie w jaki sposób doszło do urazu głowy dziecka. Na razie jednak - podkreśla prokuratura- nie ma podstaw, by zmienić zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci stawiane matce.
Konieczne będzie przeprowadzenie dodatkowych badań, a prokuratura będzie musiała zapoznać się z opinią biegłych z zakresu medycyny sądowej, która powinna trafić do prokuratury w ciągu najbliższych dni.
Ojciec dziecka nadal ma status świadka. - Nie wykluczamy jego ponownego przesłuchania - dodała.
Półroczna Magda zaginęła 24 stycznia. Matka utrzymywała, że dziecko uprowadzono z wózka, gdy straciła przytomność na ulicy. W miniony czwartek matka powiedziała detektywowi Krzysztofowi Rutkowskiemu, że porwania nie było, a dziecko zginęło w wyniku nieszczęśliwego wypadku, wskazała mu jednak niewłaściwe miejsce ukrycia zwłok. W piątek wieczorem Katarzyna W. pokazała policjantom miejsce w Sosnowcu, gdzie ukryła ciało, przysypując je liśćmi, kamieniami i śniegiem.
Błędy policji
W sprawie zaginięcia Magdy policja popełniła błędy - ocenił kryminolog, prof. Brunon Hołyst, rektor Wyższej Szkoły Menedżerskiej w Warszawie.