W Polsce funkcjonuje ponad 20 liczących się targów zwierząt gospodarskich. Najwięcej jest ich w województwach mazowieckim, łódzkim i świętokrzyskim. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu służyły obrotowi detalicznemu. Dziś działają na nich gównie pośrednicy w handlu żywymi zwierzętami.
Od 2012 roku 56 kontroli na 23 największych targach przeprowadzili działacze organizacji Viva! i Animals Angels. Sporządzili raport, z którym zapoznała się „Rzeczpospolita". – Żaden z kontrolowanych targów nie spełnia wszystkich wymogów prawa polskiego i europejskiego. Stwierdziliśmy ponad 300 przypadków brutalnego traktowania zwierząt, w tym znęcania się – mówi Paweł Artyfikiewicz z grupy interwencyjnej Fundacji Viva!.