- To niezwykłe i niepokojące zachowanie, które może doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji - powiedział generał John Raymond, szef Sił Kosmicznych.
- Stany Zjednoczone uważają te ostatnie działania za niepokojące i nie są zgodne z zachowaniem odpowiedzialnego narodu - dodał.
Dwa rosyjskie satelity znalazły się w promieniu około 160 kilometrów od satelity USA. Amerykanie przekazali Moskwie swoje obawy w tej sprawie.
W listopadzie Rosjanie wystrzelili w kosmos satelitę, który w kosmosie wypuścił kolejny obiekt. Oba zachowują się podobnie do tych, które Moskwa nazywała "satelitami inspekcyjnymi".
- W każdej innej sferze taki ruch byłby odbierany jako potencjalnie zagrażające zachowanie - uważa gen. Raymond.