- Przywódcy Cerkwi i państwa rosyjskiego współdziałali w przestępczej agresji i dzielą odpowiedzialność za dokonane przestępstwa, w szczególności za szokujące porwania ukraińskich dzieci – powiedział duchowy przywódca światowego prawosławia występując na konferencji w Wilnie.
83-letni patriarcha Konstantynopola stwierdził też, że Kreml „wykorzystuje Cerkiew jako instrument w osiąganiu swych celów”. Ale nie zdejmuje to odpowiedzialności z przywódców Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. – Nasz dialog powinien być skoncentrowany na sposobach przeciwdziałania i neutralizacji możliwości Patriarchatu Moskiewskiego podrywania jedności (prawosławnych) i teologicznym uzasadnianiu przestępczych działań – dodał.