Aktualizacja: 21.11.2024 17:45 Publikacja: 27.12.2022 21:44
Foto: PAP/Andrzej Kossobudzki Orłowski
Przywoływane są przypadki, w których miał nic nie robić. Coraz częściej podnosi się argument, że aby rozwiać wątpliwości, trzeba zbadać nie tylko pontyfikat (1978–2005), ale i rządy w Krakowie (1962–1978). Wedle nieoficjalnych źródeł Watykan przymierza się do takich badań.
Na taką potrzebę wskazuje także prawie dwie trzecie badanych przez IBRiS. Przejrzenia archiwów z krakowskich czasów JP II chce 56 proc. wyborców Zjednoczonej Prawicy, jak i 76 proc. elektoratu opozycji. Ale dla osób wierzących i praktykujących regularnie nie jest to aż tak istotne – tylko 44 proc. z nich widzi taką potrzebę. Odsetek ten rośnie u osób, które mają luźniejsze związki z Kościołem: od 63 proc. dla praktykujących nieregularnie, poprzez 75 proc. dla wierzących, ale niepraktykujących, do 85 proc. dla niewierzących.
Kościół wyrzucił z kapłaństwa Stanisława S., byłego kapelana Solidarności. To pokłosie m.in. publikacji „Rzeczpospolitej”. Były już duchowny został oskarżony o seksualne wykorzystanie małoletnich. Za swoje czyny nie odpowiadał przed sądem państwowym, bo jego czyny uległy przedawnieniu.
Biskup elbląski Jacek Jezierski złożył na ręce papieża Franciszka rezygnację z pełnionego urzędu. Duchowny 23 grudnia będzie obchodził swoje 75. urodziny.
Ksiądz Marcin, jako 12-letni chłopiec, został wykorzystany seksualnie przez swojego proboszcza. Po latach zdecydował się zgłosić sprawę arcybiskupowi Józefowi Michalikowi, który wszczął postępowanie kanoniczne. Jednakże, jak twierdzi pokrzywdzony, sprawca szantażował go, by wycofał oskarżenie, a biskupi zamiast podjąć skuteczne działania, przeciągali procedury wyjaśniające.
Watykan i polska prokuratura badają działania arcybiskupów przemyskich w sprawie wyjaśniania molestowania nieletniego przez księdza. Tomasz Krzyżak, autor dziennikarskiego śledztwa, przedstawia kulisy tej historii. Czy biskupi zaniedbali swoje obowiązki? Ile lat musiała czekać ofiara na sprawiedliwość – o tym w specjalnym odcinku podcastu „Rzecz w tym”.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Kardynała Kazimierza Nycza zastąpi w stolicy abp Adrian Galbas. To dobry wybór papieża Franciszka. Ale "przerzucenie" hierarchy do Warszawy pokazuje, jak krótką ławkę ma Kościół w Polsce.
Przemyt ponad 180 migrantów do Niemiec zorganizował gang, w którym działała mieszkająca tam Polka i jej syn. Organizatorzy procederu zostali sprowadzeni do Polski i już usłyszeli zarzuty.
Funkcjonariusze FBI zatrzymali mężczyznę z Florydy i postawili mu zarzut zamiaru przeprowadzenia zamachu bombowego przed gmachem giełdy papierów wartościowych w Nowym Jorku. Agenci zeznali, że podejrzany mówił, iż czuje się „jak bin Laden”.
Blisko 100 biskupów – członków Konferencji Episkopatu Polski – spotkało się z grupką wykorzystanych seksualnie w dzieciństwie przez księży. Po raz pierwszy, twarzą w twarz, w tak dużym gronie. Rewolucji od razu nie będzie. To długo oczekiwany początek wspólnej drogi.
Dziesięć lat za zabójstwo drogowe to za mało dla „piratów”, którzy sieją śmierć – twierdzą eksperci. Chwalą natomiast „bat” na sprawców nielegalnych wyścigów i rejestr kierowców z zakazami.
Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Sławomirowi N. Polityk ten, przez lata poseł Platformy Obywawatelskiej, miał według śledczych przywłaszczyć sobie ponad 700 tys. zł, poświadczać nieprawdę, przekroczyć uprawnienia i zatajać prawdę w oświadczeniach majątkowych. Polityk nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Znacząco spadła w Polsce liczba przestępstw motywowanych nienawiścią – twierdzi Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. W te dane powątpiewają polscy działacze antyrasistowscy.
Kościół wyrzucił z kapłaństwa Stanisława S., byłego kapelana Solidarności. To pokłosie m.in. publikacji „Rzeczpospolitej”. Były już duchowny został oskarżony o seksualne wykorzystanie małoletnich. Za swoje czyny nie odpowiadał przed sądem państwowym, bo jego czyny uległy przedawnieniu.
Staramy się tak reformować urzędy celno-skarbowe, by szły tam, gdzie są prawdziwe przestępstwa – deklaruje Zbigniew Stawicki, wiceminister finansów i zastępca szefa Krajowej Administracji Skarbowej (KAS).
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas