W przedmowie do książki na ten temat kardynał Robert Sarah ubolewał nad brakiem czci dla Najświętszego Sakramentu. - Najbardziej podstępny, diaboliczny atak polega na próbach gaszenia wiary w Eucharystię, zasiewaniu błędów i propagowania niewłaściwego sposobu jej otrzymywania - napisał.
- Prawdziwa wojna między Michałem i jego aniołami z jednej strony, a Lucyferem z drugiej, trwa w sercu wiernych: celem szatana jest ofiara Mszy św. i prawdziwa obecność Jezusa w konsekrowanej hostii. Dlaczego nalegamy na przyjmowanie komunii w pozycji stojącej? Skąd taka postawa braku poddania się znakom Boga? - pytał biskup.
Jego zdaniem przyjmowanie komunii w pozycji klęczącej i nie na ręce jest bardziej dostosowane do powagi sakramentu. - Mam nadzieję, że może nastąpić ponowne odkrycie i promocja piękna i duszpasterskiej wartości tego sposobu (przyjmowania komunii). W mojej opinii i osądzie jest to ważne pytanie, nad którym dzisiejszy Kościół musi się zastanowić - stwierdził.
Przedmowa kardynała pojawiła się w książce "Rozdawanie komunii na ręce: Badania historyczne, prawne i pastoralne" Federico Bortoliego.
Kard. Sarah skrytykował też "zniewagi" wobec Najświętszego Sakramentu. Według niego należą do nich nie tylko satanistyczne "czarne msze", ale także komunie świętokradcze i "interkomunię" (otrzymywane przez niekatolików).