Do ataku powietrznego z udziałem m.in. samolotów bojowych Rosji doszło w pobliżu granicy z Turcją. Celem ataku było powstrzymanie ofensywy rebeliantów, którzy osiągnęli zdobycze terytorialne w Syrii po raz pierwszy od lat – podają zarówno źródła w syryjskiej armii, jak i sami rebelianci.
Dlaczego rebelianci rozpoczęli ofensywę w północnej Syrii?
Ofensywę w północno-zachodniej części prowincji Aleppo prowadzą rebelianci, wśród których kluczową rolę odgrywa sunnicka organizacja zbrojna Hajat Tahrir asz-Szam, która powstała w 2017 roku z połączenia kilku innych sunnickich organizacji, w tym lokalnego odgałęzienia Al-Kaidy. Rebelianci zdołali wtargnąć do kilkunastu miasteczek i wiosek w prowincji Aleppo.
Czytaj więcej
W nocy z poniedziałku na wtorek doszło do ataku powietrznego Izraela na stolicę Syrii, Damaszek. W ataku zginęły trzy osoby - podaje syryjska agencja informacyjna SANA.
To największa ofensywa rebeliantów od marca 2020 roku, gdy Rosja i Turcja uzgodniły warunki zawieszenia broni, które zakończyło walki w północnej części kraju. Turcja występowała w negocjacjach jako strona wspierająca rebeliantów.
Syryjska armia informuje, że obecnie współpracuje z Rosją i innymi „sojuszniczymi siłami”, aby odzyskać utracone tereny i przywrócić sytuację do stanu, sprzed ofensywy.