USA dadzą zgodę na atakowanie Rosji?

Waszyngton bliski jest zdjęcia wszelkich ograniczeń na użycie swojej broni przeciw rosyjskiemu terytorium.

Publikacja: 12.09.2024 04:30

Prezydent USA Joe Biden

Prezydent USA Joe Biden

Foto: AFP

– Właśnie pracujemy nad tym – powiedział w środę prezydent Joe Biden.

Podobnie wypowiadał się amerykański sekretarz stanu Antony Blinken, który przyjechał do Kijowa wraz z szefem brytyjskiej dyplomacji Davidem Lammym. Nieoficjalnie wiadomo, że w ukraińskiej stolicy Amerykanin może ostatecznie podjąć decyzję o usunięciu ograniczeń w użyciu amerykańskich rakiet.

Ale w zamian chce usłyszeć od prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, „jakie są strategiczne cele wojny”. Nie wiadomo, co kryje się za tym sformułowaniem, niewykluczone, że Blinken sonduje, czy Ukraińcy byliby skłonni podjąć rozmowy z Władimirem Putinem.

Spory o Ukrainę w Waszyngtonie – zdjąć ograniczenia czy nie

Już w trakcie podróży szefa amerykańskiej dyplomacji w Waszyngtonie opublikowano list republikańskich przywódców w Kongresie, którzy domagają się od prezydenta Bidena usunięcia wszelkich ograniczeń nałożonych na amerykańską broń. „Podrywają zdolność Ukrainy do obrony przed rosyjską agresją i oferują wojskom Kremla bezpieczne schronienie, z którego mogą bezkarnie atakować Ukrainę” – napisało sześciu republikańskich szefów kongresowych komitetów.

– Żadnej zmiany polityki – miał jednak powiedzieć anonimowo CNN wyższej rangi urzędnik administracji Bidena. – Brak otwartości na usunięcie ograniczeń – mówił kolejny. Jednak eksperci (oraz najbardziej zainteresowany, czyli Kreml) sądzą, że zostaną one w końcu zdjęte. Głównym powodem są dostawy irańskich rakiet balistycznych do Rosji.

Czytaj więcej

USA bliskie przełomowej decyzji. Ukraina może otrzymać nowe pociski dalekiego zasięgu

Jaką zachodnią bronią Ukraińcy mogliby atakować Rosję?

Obecnie amerykańskie rakiety i pociski przywiezione nad Dniepr mogą być używane tylko przeciw celom na terytorium ukraińskim oraz – w ograniczonym zakresie – na bezpośrednim zapleczu frontu w obwodzie kurskim. Brytyjskie i francuskie pociski kierowane Storm Shadow (i Scalp) – tylko na terytorium ukraińskim. Ale korzystając z nich wiosną, ukraińska armia wielokrotnie atakowała Krym, przede wszystkim rosyjską Flotę Czarnomorską i stanowiska obrony przeciwlotniczej.

USA zapowiadają jeszcze dostarczenie pocisków JASSM wystrzeliwanych z samolotów, ale na razie nie ma ich w Ukrainie.

Co daje zdjęcie ograniczeń

Wszystkie mają zasięg ok. 250–370 km. Gdyby zdjęto ograniczenia, w ich zasięgu znalazłoby się ponad 240 celów wojskowych po rosyjskiej stronie. Ukraińcy podkreślają, że najbardziej zależy im na atakowaniu lotnisk, z których startuje rosyjskie lotnictwo taktyczne, zrzucające tzw. bomby kierowane na frontowe umocnienia, ale i miasta (przede wszystkim Charków). Jednak lotniska stanowią tylko ok. 6 proc. dostępnych celów.

Mimo to eksperci sądzą, że jeśli znajdą się w końcu w zasięgu amerykańskich rakiet, bardzo to utrudni działanie Rosjan, bo będą musieli ewakuować na tyły wszystkie samoloty.

Czytaj więcej

Amerykanie uwierzyli w Ukrainę. Zezwalają na użycie amerykańskiej broni na terenie Rosji

Atak na Moskwę był próbą zniszczenia arsenału z rakietami

– USA potwierdziły informacje, że Iran przekazał Rosji rakiety (balistyczne) małego zasięgu Fath 360 – powiedział rzecznik amerykańskiego Departamentu Obrony Patrick Ryder. Z tego właśnie powodu w Waszyngtonie wznowiono dyskusje o zniesieniu własnych ograniczeń nałożonych na Ukraińców.

Według ekspertów z Kijowa Iran dostarczył już ok. 200 tych rakiet. – Atak na Moskwę (10 września) nie był przypadkiem. Drony kierowano na 549. pułk przeciwlotniczy, gdzie miały być składowane te rakiety – mówił ukraiński ekspert Konstanty Krywołap.

Rosyjski HIMARS z Iranu

Po przybyciu na front będą stanowiły duży problem dla ukraińskiej obrony – mimo niedużego zasięgu. Fath 360 może trafiać cele na odległość od 30 do ok. 100 km i jak mówią Ukraińcy, „wygląda na to, że Rosja próbuje znaleźć swój HIMARS”.

– To jest broń terrorystyczna. Mają niewielką celność, dlatego ich celem będzie ostrzeliwanie dużych powierzchni. Również w miastach – sądzi ekspert Ołeksandr Musijenko. 

Wszyscy zgadzają się jednak, że i amerykańskie, i irańskie rakiety nie przeważą szali wojny, a jedynie utrudnią jej prowadzenie.

– Właśnie pracujemy nad tym – powiedział w środę prezydent Joe Biden.

Podobnie wypowiadał się amerykański sekretarz stanu Antony Blinken, który przyjechał do Kijowa wraz z szefem brytyjskiej dyplomacji Davidem Lammym. Nieoficjalnie wiadomo, że w ukraińskiej stolicy Amerykanin może ostatecznie podjąć decyzję o usunięciu ograniczeń w użyciu amerykańskich rakiet.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Wojna libańska to już tylko kwestia czasu. Kiedy Izrael zaatakuje?
Konflikty zbrojne
Atak na obwód kurski. Zełenski przeforsował go mimo sprzeciwu dowódców
Konflikty zbrojne
Liban. Tysiące członków Hezbollahu rannych po eksplozji pagerów. Cyberatak IDF?
Konflikty zbrojne
Ukraiński żołnierz zadźgany mieczem. W sprawie makabrycznego zdjęcia wszczęto postępowanie
Konflikty zbrojne
Izrael rozszerzył cele wojny w Strefie Gazy