„Bóg jest cierpliwy, ale wszystko ma swój koniec” – napisała w internecie legenda radzieckiej i rosyjskiej piosenki Ałła Pugaczowa. Do wpisu dołączyła zdjęcie dziecka poranionego w rosyjskim nalocie na kijowski szpital.
Z powodu sprzeciwu wobec najazdu na Ukrainę Pugaczowa przeniosła się do Izraela, ale bardzo rzadko wypowiada się publicznie w sprawie wojny.
Czytaj więcej
Narendra Modi przyjechał do Moskwy, by się upewnić, że współpraca rosyjsko-chińska nie zagraża jego krajowi
Nieustające ukraińskie ataki powietrzne
Wcześniej cierpliwość straciła chyba ukraińska armia. Od poniedziałkowego wieczoru trwa prawie bezustanny nalot jej dronów na rosyjskie wsie i miasteczka w obwodzie biełgorodzkim, na zapleczu charkowskiego frontu. Najważniejsze z nich Szebekino atakowane było już chyba osiem razy.
Ale ukraińskie drony sięgnęły też na dalekie zaplecze rosyjskie. W nocnym ataku trafiono podstacje energetyczne (co pozbawiło prądu ok. 200 tys. odbiorców), magazyny paliw w Kołaczu nad Donem oraz lotnisko wojskowe w Achtiubińsku, w odległym od granic Ukrainy obwodzie astrachańskim (nad Morzem Kaspijskim). Skutki tego ostatniego nalotu nie są jeszcze znane.