Izraelskie Siły Obronne (IDF) przeprowadziły w poniedziałek ataki powietrzne, zabijając siedem osób, wśród nich trzech brytyjskich pracowników organizacji humanitarnych związanych z World Central Kitchen (WCK).
W następstwie tego tragicznego zdarzenia parlamentarzyści ze wszystkich głównych partii politycznych Wielkiej Brytanii wezwali rząd do zaprzestania handlu bronią z Izraelem. To samo zdanie zostało wyrażone w piśmie podpisanym przez ponad 600 prawników, w tym byłych sędziów Sądu Najwyższego.
Izrael twierdził, że atak nie był zamierzony, opisując ostrzał konwoju z pomocą jako „tragiczny błąd wynikający z poważnej awarii”. Od tego czasu izraelskie władze zwolniły dwóch funkcjonariuszy biorących udział w ataku, a trzech kolejnych otrzymało nagany.
Czytaj więcej
Siedmiu pracowników organizacji charytatywnej z Waszyngtonu World Central Kitchen, w tym obywatel Polski, zginęło w izraelskim ataku powietrznym w Strefie Gazy - podają palestyńskie media związane z Hamasem.
Izraelski atak na wolontariuszy w Strefie Gazy. Johnson broni prawa do obrony
W zjadliwym felietonie w „Daily Mail” były premier Boris Johnson napisał, że ataki na konwój World Central Kitchen były „druzgocące”, ale broni Izraela, twierdząc, że wysyła on ostrzeżenia o atakach Sił Obronnych Izraela (IDF), które „próbują użyć amunicji precyzyjnej”.