Ukraina usunie czarną listę „sponsorów wojny”? Wojna wojną, a biznes biznesem

Ukraina może w najbliższych dniach zlikwidować swoją czarną listę „sponsorów wojny”. Spotkała się ona z ostrą reakcją ze strony takich krajów jak Chiny czy Francja.

Publikacja: 21.03.2024 22:02

Wołodymyr Zełenski ujawnił swój majątek

Wołodymyr Zełenski ujawnił swój majątek

Foto: Bloomberg

Czarna lista jest wykazem firm prowadzących interesy z Rosją, kluczowym dla kampanii Kijowa. Zawiera m.in. szczegółowe informacje o osobach objętych zachodnimi sankcjami, firmach i pochodzeniu rosyjskich części do broni. Jest opublikowana w Internecie.

Czarna lista nie ma osobowości prawnej, ale ma być powodem do wstydu dla około 50 dużych firm wskazanych za prowadzenie działalności w Rosji i pomaganie Kremlowi w wojnie na Ukrainie, m.in. poprzez płacenie tam podatków.

Czarna lista nie ma osobowości prawnej, ale ma być powodem do wstydu dla około 50 dużych firm

Teraz okazuje się, że Kijów będzie musiał złagodzić swoje stanowisko, gdyż coraz trudniej mu utrzymać globalne poparcie dla wysiłków wojennych. – To Chiny, ale nie tylko Chiny – twierdzi jedna z osób mających bezpośrednią wiedzę w tej sprawie. Mówi również o naciskach ze strony Francji, która chce usunąć z tej listy hipermarkety Auchan i Leroy Merlin, które pochodzą z tego kraju.

Chiny chcą „wyeliminować negatywne skutki” czarnej listy

Pekin, główny konsument ukraińskiego zboża, zażądał w lutym, aby Kijów usunął z listy 14 chińskich firm. Chce w ten sposób „wyeliminować negatywne skutki”. Choć Chiny są postrzegane jako sojusznik Rosji, Kijów wyraził nadzieję, że druga co do wielkości gospodarka świata weźmie udział w szczycie światowych przywódców wiosną tego roku, aby wesprzeć wizję pokoju przedstawioną przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.

Wśród krajów naciskających na Kijów wymienia się także Austrię i Węgry. Źródła zbliżone do ukraińskiej administracji informują też, że samej Ukrainie było niewygodnie umieszczać na liście firmy z krajów, które wspierały Kijów.

Źródła zbliżone do ukraińskiej administracji informują też, że samej Ukrainie było niewygodnie umieszczać na liście firmy z krajów, które wspierały Kijów

Węgry od dawna mają napięte stosunki z Kijowem i utrzymują dobre stosunki z Moskwą. Choć premier Viktor Orban potępił rosyjską inwazję, jego rząd odmówił wysłania broni na Ukrainę i wielokrotnie opowiadał się za rozmowami pokojowymi. W 2023 roku Węgry zagroziły zablokowaniem wsparcia wojskowego Unii Europejskiej dla Ukrainy i sankcji wobec Rosji, jeśli ich bank OTP nie zostanie skreślony z czarnej listy. Usunięto go kilka miesięcy później.

Raiffeisen Bank zawieszony na czarnej liście

Podobne stanowisko zajęła Austria, która w dalszym ciągu korzysta z rosyjskiego gazu i ma pełnić rolę hubu dla rosyjskich pieniędzy. Pod koniec ubiegłego roku rząd tego państwa oświadczył, że nie zgodzi się na sankcje Unii Europejskiej, dopóki jego Raiffeisen Bank International, największy zachodni bank w Rosji, nie zostanie skreślony z czarnej listy. Raiffeisen został na liście „zawieszony”.

Czytaj więcej

Bacardi uznany sponsorem rosyjskiej wojny. Na liście 32 firmy

Na czarnej liście znajduje się też dziewięć firm amerykańskich oraz po cztery z Francji i Niemiec. Ukraiński rząd wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że lista miała „negatywny wpływ” na przyjęcie „ważnych decyzji mających na celu przeciwstawienie się rosyjskiej agresji” oraz że przedstawiciele dyplomatyczni skarżyli się na „brak ram regulacyjnych” na liście.

Konflikty zbrojne
Były doradca Kremla: Władimir Putin przechodzi od słów do czynów
Konflikty zbrojne
Rosja poinformowała USA z wyprzedzeniem o wystrzeleniu pocisku Oriesznik? Już wiadomo
rozmowa
Petteri Orpo, premier Finlandii: Władimir Putin nie cofnie się przed niczym
Konflikty zbrojne
Kim Dzong Un straszy wojną termojądrową
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Konflikty zbrojne
Oriesznik, czyli hipersoniczna „Leszczyna”. Co wiemy o nowej broni Władimira Putina