Rosja twierdzi, że odparła ukraiński atak w obwodzie biełgorodzkim

Wojska rosyjskie uniemożliwiły ukraińskim żołnierzom przeprowadzenie ataku w obwodzie biełgorodzkim - podało Ministerstwo Obrony Rosji podając, że straty w ludziach po stronie ukraińskiej to ponad 50 osób.

Publikacja: 15.03.2024 11:46

Kadr z nagrania opublikowanego 12 marca przez Ministerstwo Obrony Rosji, mającego pokazywać zniszczo

Kadr z nagrania opublikowanego 12 marca przez Ministerstwo Obrony Rosji, mającego pokazywać zniszczony sprzęt wojskowy ukraińskich grup zwiadowczych w obwodzie biełgorodzkim

Foto: PAP/EPA/RUSSIAN DEFENSE MINISTRY

zew

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 751

W komunikacie Ministerstwo Obrony Rosji przekazało, że w pobliżu leżącej niedaleko granicy Ukrainy z Rosją wsi Kozinka (obwód biełgorodzki) w czwartek 14 marca ok. godz. 16:30 z dwóch ukraińskich śmigłowców Mi-8 przeprowadzono desant żołnierzy - "członków sił specjalnych oraz zagranicznych najemników".

Według strony rosyjskiej, siły te liczyły ok. 30 osób, a desant odbył się na terenie Ukrainy w odległości kilometra od granicy z Rosją. Biorący udział w desancie udali się następnie w kierunku wsi Kozinka.

Czytaj więcej

Macron: Wojna w Europie będzie winą Rosji

Ministerstwo Obrony Rosji: Atak w obwodzie biełgorodzkim odparty

Siły te miały zostać odparte przez rosyjskich żołnierzy i strażników granicznych. W komunikacie podano, że kontrola nad Kozinką, gdzie próbowały przedrzeć się oddziały Sił Zbrojnych Ukrainy, została w pełni przywrócona. "Łączne straty Sił Zbrojnych Ukrainy wyniosły ponad 50 osób" - czytamy.

Według resortu kierowanego przez Siergieja Szojgu, wojska rosyjskie użyły wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet Tornado do ataku na grupę żołnierzy, którzy chcieli ewakuować rannych. Część uczestników desantu miała podczas odwrotu wkroczyć na pole minowe.

Tak wyglądała sytuacja na froncie w 750 dniu wojny

Tak wyglądała sytuacja na froncie w 750 dniu wojny

Foto: PAP

Ataki na terenie Rosji

Wcześniej przedstawiciele Ukrainy mówili, że przygraniczne obwody Rosji, biełgorodzki i kurski, zostały zaatakowane przez antykremlowskie rosyjskie grupy zbrojne działające z terenu Ukrainy.

Gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow oświadczył w komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych, że dwie osoby zginęły, a we wsi Kozinka wyrządzono "bardzo poważne szkody".

Czytaj więcej

Wojna za trzy lata? Gen. Skrzypczak: Straszy się nas czarnymi scenariuszami

W piątek w Rosji rozpoczęło się zaplanowane na trzy dni głosowanie w wyborach prezydenckich, w których jedynym realnym kandydatem jest urzędujący prezydent Władimir Putin. W niedzielę 71-letni Putin zapewni sobie piątą kadencję na stanowisku prezydenta, trzecią z rzędu (co jest możliwe dzięki nowelizacji konstytucji z 2020 roku). Władimir Putin rządzi Rosją od 2000 roku - w latach 2008-2012 rządził jako premier.

Od 2022 r. na terenie graniczącego z Ukrainą obwodu biełgorodzkiego regularnie dochodzi do ukraińskich ataków, najczęściej przeprowadzanych za pomocą dronów. W maju 2023 r. ukraińskie siły na krótko przejęły kontrolę nad częścią terenów przygranicznych obwodu, w tym nad wsią Kozinka.

Konflikty zbrojne
Doradca Putina: Niewykluczone, że w 2025 Ukraina przestanie istnieć
Konflikty zbrojne
Czy proizraelski Donald Trump doprowadzi do porażki Izraela?
Konflikty zbrojne
Korea Południowa chce repatriować północnokoreańskich żołnierzy schwytanych na Ukrainie
Konflikty zbrojne
Rosja ponownie nie uchroniła się przed ukraińskimi dronami. Zaatakowano kilka regionów
Konflikty zbrojne
Trump chyba jednak nie porzuci Ukrainy