Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Cztery osoby zostały ranne w ataku rakietowym na Lwów, do którego doszło w nocy z 5 na 6 lipca.
Kiedy zrobiło się ciszej, Anton i jego kolega Sława zasnęli. Dźwięk warczącego silnika i wymiana ognia po chwili ich wybudziły. Przeprowadzony ostrzał wysadził kłody przykrywające okop, w którym się ukrywali.
- Tuż przy wejściu był krater. A potem wszystko ucichło. Zapadła martwa cisza. Mój przyjaciel powiedział mi, uciekajmy - wspomina Sława, obecnie przebywający w areszcie ukraińskich żołnierzy.
Pobiegli do następnego okopu, przeskakując nad kraterami i rozerwanymi na kawałki ciałami. Jak mówi, słyszeli pojazd i krzyk ukraińskich żołnierzy poruszających się w pobliżu.
Anton miał w tym czasie przy sobie jeden karabin i jeden granat. Gdy do jego okopu wrzucono dwa granaty, przeżył tylko dzięki głębokości wykopanego dołu.