„Nie zostali rozbrojeni, powrócili do miejsc dyslokacji na (okupowanej) Ługańszczyźnie z całym swym arsenałem” – zauważył jeden z rosyjskich dziennikarzy Gieorgij Bowt.
Były wiceminister obrony, a obecnie deputowany parlamentu, gen. Andriej Kartapołow przyznaje, że władze nie podjęły decyzji o dalszym losie najemników. – Dać by im jakiegoś dowódcę, który byłby bardziej lojalny, ale którego oni by szanowali. No, ale to trudne zadanie – przyznał.
Czytaj więcej
Grupa Wagnera od 1 lipca przestanie istnieć - zapowiada Jewgienij Prigożyn w najnowszym nagraniu, opublikowanym w serwisie Telegram.
Kartapołow, jak większość rosyjskich generałów, uważa, że najemnicy Wagnera tworzą „jeden z najbardziej bojowych oddziałów”. Dlatego wojskowi nie chcieliby ich tracić i próbują zwalić całą winę na właściciela firmy Jewgienija Prigożyna.
– Winnego trzeba powiesić – wołał kolejny emerytowany generał Andriej Guruliew.