Czytaj więcej
24 lutego Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski podkreśla, że mimo dużych strat Rosjanie nadal starają się nacierać w obwodzie donieckim.
Płk Ignat wskazał, że poradzieckie myśliwce MiG-29, nawet jeśli są przekazywane Ukrainie przez jej partnerów, nie rozwiązują problemów, z jakimi mierzy się dziś ukraińskie lotnictwo.
- Rozumiemy, że wróg ma przewagę nad nami zarówno liczbową, jak i technologiczną. Ma wielozadaniowe samoloty, zdolne wypełniać wiele zadań na polu bitwy, które są zdolne atakować cele powietrzne i lądowe oraz dysponują szerokim zakresem uzbrojenia. Niestety, my mamy przestarzałą broń i samoloty. Można dostosować coś (do użycia przez ukraińskie samoloty - red.) z broni amerykańskich, w szczególności takie środki jak pociski HARM. Ale to nie wystarczy - stwierdził pułkownik Ignat.
Czytaj więcej
We wtorek na Ukrainie znów rozległ się alarm bombowy, choć tym razem nie doszło do zmasowanego ataku rakietowego Rosji na infrastrukturę krytyczną Ukrainy. Prezydent Wołodymyr Zełenski mówi, że sytuacja na frontach jest trudna, a Rosjanie - pomimo ponoszonych strat - nacierają.
Rzecznik stwierdził, że aby odpowiedzieć na istniejące zagrożenia Ukraina potrzebuje wielozadaniowych samolotów, takich jak F-15 i F-16. Poza wszystkim, wróg otwarcie zapowiada, że planuje kontynuować ataki na infrastrukturę, ośrodki decyzyjne, etc. By odeprzeć to zagrożenie potrzebujemy broni dalekiego zasięgu - zarówno rakiet, jak i tych, którzy mogą używać wielozadaniowych myśliwców, jeśli potrzeba - podkreślił rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych Ukrainy.