Czytaj więcej
24 lutego rozpoczęła się pełnowymiarowa inwazja Rosji na Ukrainę. Wiceszef MSW Ukrainy szacuje, że tylko 3 proc. ostrzelanych przez Rosję celów na Ukrainie to obiekty wojskowe.
Powodów, dla których te usterki mogły wystąpić w samolotach myśliwskich rosyjskich sił powietrznych, może być wiele, ale spojrzenie na ostatnie głośne katastrofy i historię katastrof rosyjskiego wojska może rzucić nieco światła na tę sprawę - analizuje "Jerusalem Post".
Fakt, że dzieje się to również w czasie trwającej wojny na Ukrainie, może dać dalszy wgląd na funkcjonowanie rosyjskich sił powietrznych.
Cztery z rosyjskich samolotów, które się rozbiły, to myśliwce używane w trwającej inwazji na Ukrainę.
Wśród tych odrzutowców są starsze MIG-31 i Su-25, co do których można się spodziewać, że z powodu starzenia się będą miały problemy mechaniczne.