Czytaj więcej
24 lutego Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Joe Biden mówi, że rakiety, które spadły na Polskę, mogły nie zostać wystrzelone z Rosji.
- To pierwsze i miejmy nadzieję ostatnie polskie cywilne ofiary Rosji przeciwko Ukrainie - powiedział szef rządu w Sejmie (posłowie uczcili minutą ciszy pamięć dwóch polskich obywateli, którzy zginęli w wyniku eksplozji we wsi Przewodów). - Teraz czas na całościowe i dogłębne wyjaśnienie sprawy przez wszystkie służby i za chwilę przekaże to, co wiemy na teraz. Po drugie, na solidarne potępienie Rosji przez społeczność międzynarodową i po trzecie, twardą i adekwatną odpowiedź ze strony NATO, UE i społeczności międzynarodowych - mówił premier, podkreślając, że „mamy dziś także bardzo mocne wsparcie z zewnątrz”. - Stoją za nami najpotężniejszy sojusz militarny, można rzec w historii świata: NATO, zjednoczona Europa, a wyrazy potępienia (spływają) ze wszystkich stron, z całego świata - kontynuował.
- Dziś jako premier rządu staję przed wami, by powiedzieć, że w obliczu tej kolejnej, wielkiej próby musimy zachować spokój, wykazać się mądrością, umacniać naszą obronność i być solidarni, być razem - apelował. - Wysoka izbo, strach zabija myślenie, strachem żywią się tyrani i despoci. Korzystają z niego jako narzędzia opresji i kontroli, bo strach to uczucie, które sami stale odczuwają. Rosja wie, że tę wojnę przegrywa, a na pewno jej nie wygrywa i dlatego jedyne co pozostało Kremlowi to kłamstwa, propaganda, rozsiewanie zamętu, chaosu i właśnie strachu. Dlatego my nie możemy się dziś bać. Naszą najskuteczniejszą bronią są zawsze odwaga i solidarność - stwierdził.
Czytaj więcej
Chargé d'affaires ambasady RP w Moskwie został wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej.
Według Morawieckiego „wiele wskazuje na to, że był to pocisk wystrzelony przez stronę ukraińską, pocisk pochodzenia radzieckiego”. - Ale musimy mieć świadomość, że atak ze strony Rosji wczoraj to był atak bezprecedensowy, liczył ponad sto pocisków, rakiet i dronów skierowanych w stronę Ukrainy, w tym znaczna część pocisków rakiet, dronów skierowana na zachodnią Ukrainę, na tereny leżące przy granicy z Rosją. Kilkaset rakiet ukraińskich, które zostały odpalone jako próba strącenia tych rosyjskich rakiet skierowanych przeciwko ludności cywilnej i infrastrukturze energetycznej wielu miejsc i miejscowości Ukrainy. Ukraina musiała, nie miała wyjścia, musiała kontratakować. Skala ataku na cele cywilne i na infrastrukturę energetyczną była tak duża, że ten kontratak musiał nastąpić - komentował, oceniając, iż „nie możemy wykluczyć, że ostrzał infrastruktury ukraińskiej tuż przy granicy z Polską to również zamierzona prowokacja robiona z nadzieją, że właśnie do takich sytuacji może dochodzić”. - Na to wskazuje rachunek prawdopodobieństwa - zauważył. - Zresztą nie możemy wykluczyć także innych scenariuszy, wiedząc jak silna jest agentura rosyjska, propaganda rosyjska, jak silne są te różne ukryte aktywa rosyjskie, nie tylko w zachodniej Europie, w całej Europie, ale w szczególności przecież na obszarze posowieckim - przyznał.