Rosyjski dysydent: Niewielu chce tonąć razem z Putinem

Nowy prezydent Rosji będzie musiał uklęknąć w Kijowie, Buczy, Mariupolu – mówi Leonid Gozman, rosyjski dysydent.

Publikacja: 26.10.2022 22:30

Leonid Gozman

Leonid Gozman

Foto: Archiwum prywatne

Długo pozostawał pan w Rosji po wybuchu wojny 24 lutego. Dopiero pod koniec września wyjechał pan za granicę. Dlaczego?

Wielokrotnie sugerowano mi, że muszę stamtąd wyjeżdżać. Najpierw nazwano mnie „zagranicznym agentem”. Rozpoczęto też przeciwko mnie sprawę karną pod takim pretekstem, że nie zgłosiłem w odpowiednim czasie faktu posiadania swojego izraelskiego obywatelstwa. Następnie wydano za mną list gończy i aresztowano po prostu na ulicy, bo nigdzie się nie ukrywałem. Dostałem 15 dni aresztu za to, że kiedyś powiedziałem: „Stalin był gorszy od Hitlera”. Ale na tym się nie skończyło. Zostałem ponownie aresztowany tuż po opuszczeniu aresztu. I znów wyciągnięto mi dawną wypowiedź z 2013 r., gdy stwierdziłem, że funkcjonariusze Smierszu od esesmanów różnili się tylko mundurami. Zrozumiałem, że będę siedział, tak jak niestety siedzą Ilia Jaszyn, Władimir Kara-Murza i wielu innych. Ale w odróżnieniu od nich nie mam szans przeżyć więzienia, wyjść na wolność i kontynuować walkę. Ludzie w moim wieku (72 lata – przyp. red.), trafiając do rosyjskiego więzienia, szybko tam umierają.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Konflikty zbrojne
Gen. Waldemar Skrzypczak: Nie wierzę, że Donaldowi Trumpowi nie zależy na Europie
Konflikty zbrojne
Nadzwyczajny szczyt w Paryżu. Europejscy liderzy będą omawiać działania Donalda Trumpa ws. Ukrainy
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1088
Konflikty zbrojne
Kolejny etap rozejmu. Hamas zwolnił trzech więźniów
Konflikty zbrojne
Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa. „Dobre rozmowy" Zełenskiego z Vance'em