Rosja kończy z łapanką poborowych na granicy z Gruzją i Osetią

Pracownicy wojskowych biur rejestracji i rekrutacji przestają pracować w punktach kontrolnych Verkhny Lars i Niżny Zaramag przy granicy z Gruzją i Osetią Południową.

Publikacja: 21.10.2022 22:52

Przejście graniczne Verkhny Lars, 27 września

Przejście graniczne Verkhny Lars, 27 września

Foto: PAP/EPA, ZURAB KURTSIKIDZE

amk

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 240

Po ogłoszeniu w Rosji częściowej mobilizacji przy przejściach granicznych do Osetii Północnej, pod Werchnym Larsem i Niżnym Zaramagu, pojawiły się mobilne grupy operacyjne złożone z przedstawicieli wojskowych urzędów rekrutacyjnych

Od 27 września wręczali wezwania rezerwistom, w tym także zarejestrowanym w innych regionach kraju.

Czytaj więcej

Fala Rosjan płynie. Gruzja ma dylemat

2 października zastępca komisarza wojskowego Północnej Osetii, Abril Abdullayev, poinformował, że w punkcie kontrolnym Upper Lars do tego czasu przekazano ponad 180 wezwań mobilizacyjnych osobom, które chciały wyjechać.

Zdaniem służb sytuacja jest "stabilna", napływ chętnych do przekroczenia granicy znacznie osłabł i nie ma już  potrzeby dodatkowego "usprawniania ruchu".

Ponadto "Federalna Służba Graniczna posiada wszelkie niezbędne informacje i listy obywateli,  których obowiązuje zakaz wyjazdu z kraju" - informuje agencja Interfax.

W ciągu pierwszych dwóch tygodni po ogłoszeniu przez Putina "częściowej mobilizacji" do Gruzji uciekło 78 tys. poborowych. Ogółem Rosję opuściło ze strachu przed mobilizacją ponad 700 tys. mężczyzn.

Konflikty zbrojne
Ile musi wydać Europa, aby obronić się przed Rosją bez USA? Są wyliczenia
Konflikty zbrojne
Jak rosyjski dron trafił do USA? Pomógł Radosław Sikorski i polscy żołnierze
Konflikty zbrojne
Gen. Mieczysław Bieniek: Pierwszy raz słyszę o takich negocjacjach
Konflikty zbrojne
USA mogą osierocić Europę
Konflikty zbrojne
Rosyjski opozycjonista: Druga Jałta jest możliwa. I byłaby lepsza niż całkowity chaos