Według doniesień resortu władz wewnętrznych samozwańczej republiki ok. 3:15 rano samochód zatrzymał się przed składem paliw jednego z przedsiębiorstw. Z pojazdu wyszedł niezidentyfikowany mężczyzna, który rzucił butelkę z substancją zapalającą i uciekł. Pożar udało się jednak szybko opanować.
"Około pół godziny później dwa koktajle Mołotowa zostały rzucone w kierunku wojskowej komendy uzupełnień. Jeden koktajl Mołotowa spadł na chodnik, drugi zatrzymał się na kratach w oknie. Ogień został szybko opanowany przez strażników. Nie ma zniszczeń ani poszkodowanych w żadnym z tych miejsc" - czytamy w komunikacie resortu spraw wewnętrznych separatystycznego Naddniestrza.
Czytaj więcej
Ukraina była zmuszona wydać jak dotąd 245,1 mld hrywien (ok. 8,3 mld dolarów) w związku z kosztami wojny z Rosją - poinformował minister finansów Ukrainy, Serhij Marczenko, w rozmowie z agencją Reutera.
MSW separatystycznej republiki informuje, że zabezpieczyło resztki butelek oraz próbki substancji zapalającej, które zostały wysłane do analizy.
Jak głosi komunikat władz separatystycznej republiki samochód, którym poruszał się sprawca ataku, miał zagraniczne tablice rejestracyjne. Obecnie trwają jego poszukiwania.